Re: Potepiam programistow peceta!

Autor: Andrzej Lewandowski (lewando_at_ibm.net)
Data: Fri 24 Oct 1997 - 04:16:36 MET DST


mdaniel_at_priv.onet.pl (milosz danielewski) wrote:

>On Thu, 23 Oct 1997 16:55:44 GMT, lewando_at_ibm.net (Andrzej
>Lewandowski) wrote:

>>>>Hm, tylko dlaczego ci "naukowcy" pracowali "dla nauki" dla firmy AT&T :-)
>>
>>> Za cos zyc trzeba. Chodzi mi jedynie o to, ze oni pracowali po to
>>>zeby cos wymyslic/odkryc a nie dlatego ze im szef marketingu kazal.
>>
>>O swieta naiwnosci...Ktos ma dosyc dziecinne pojecie o tym jak
>>nauka/przemysl daiala....

> Nie mam zludzen jak jest obecnie. Robi sie badania rynkowe itd. a
>potem pod to cos opracowuje. Nawet w Polsce granty przeznacza sie na
>zwiazane z konkretnym zamowieniem projekty. Jednak w pionierskich
>czasach gdy nie bylo takich wytycznych, bo jeszcze nie powstal rynek,
>swoboda tworcow nie byla ograniczana pierdolami tylko inteligencja
>(lub jej brakiem).

Nawet Leonardo DaVinci mial sponsorow...

>Sa tez dzialy przemyslu, gdzie nie robi sie byle czego tylko po to by
>zdazyc przed konkurencja, ale po to by efekt koncowy byl dobry.
>Dlatego nie obawiam sie, ze na promach kosmicznych, w kopalniach, w
>przemyslowych liniach produkcyjnych zacznie sie instalowac Windows -
>bo tam oprogramowanie musi byc dobre, no i M$ chyba nigdy nie zdola
>napisac samodzielnie systemu real time :)

Pewnie ze nie. Ale Windows nie do tego zostaly zaprojektowane.

A.L.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:28:54 MET DST