Re: win95, procesor, wiatrak...

Autor: Marek Jedlinski (eristic_at_gryzmak.lodz.pdi.net)
Data: Tue 19 Aug 1997 - 00:48:13 MET DST


Tomasz Kłoczko <kloczek_at_rudy.mif.pg.gda.pl> napisał:

>: A teraz jest tak: Kupiłem nowy wiatrak, zamontowałem wczoraj... ale tym
>: razem winda pada nadal. Ten sam (lub bardzo podobny) komunikat błędu - ale
>: komputer ma zdjętą pokrywę, wiatrak pracuje jak trzeba, więc nie ma mowy o
>: przegrzewaniu. Przetestowałem co mogłem (scandisk, ndiags i podobne). DOS
>: działa. Linux działa :) Tylko winda pada - bez sensu zupełnie,
>
>To nie jest takie bez sensu. Poprostu Linux wykorzystuje APM (Advanced Power
>Management) i nawet jak system jest mocno dociążony to każda możliwa przerwa
>jest wykorzystywana do tego, żeby proca postawić na biegu jałowym.

No proszę... a już zamierzałem się tego pozbyć przy najbliższej (pierwszej)
kompilacji kernela... (bo teoretycznie APM przydaje się tylko do przenośnych)

>Winda
>tego nie robi i proc się przegrzewa -> przegrzewa się łożyskowanie
>wiatraczka -> wszystko się zaciera -> wzrasta średnia temperatura proca ->
>zaczyna się zwis-zabawa.

Mhm, właśnie... :-(

>
>[..dalej o wiatraku..]
>
>Tak to jest jak się guwaniany soft używa (czytaj: G'95 lub podobne).

Ustalmy, że zło (na razie) konieczne, OK? ;)

Zresztą winda też ma gdzieś APM, ale nie próbowałem tego nigdy uruchamiać.

>Jak zapłacisz za wentylek z dwa razy tyle co za zwykły to może będziesz miał
>odpowiednią wydajność chłodzenia

Tak, tylko że nie widziałem jeszcze markowych - czyli teoretycznie porządnych
wiatraków. Wszystkie są a yajwanu i wszystkie tak samo podejrzanie się nazywają.
I zazwyczaj pakowane sa w pudłka do złudzenia przypominające prezerwatywy
(dobrze umięśniony facet wynosi roznegliżowaną dziewczynę z morza itd ;)

Za poprzedni zapłaciłem coś koło 36 zł - to chyba dużo, bo zx reguły kosztują
15-20 zł. I co? Rozleciał się po dwóch miesiącach.

>tylko dlaczego M$ nie chciał pomyśleć o tym
>wszystkim robiąc ten swój gro-konsolo system ? Czyżby, aż tam miał głęboko
>przyszłego użytkownika ?

Zgadzam się co do zasady... ale to nie wina windy że się wiatrak rozsypuje. W
końcu pod Linuxem też pewnie można robić rzeczy, które dadzą procesorowi wycisk
- tylko się trzeba bardziej postarać...

>Jak widać w takim "przestarzałym" i "zacofanym" Linuxie jednak ktoś pomyślał
>(jednak) i zrobił to jak trzeba.

Eee, zaraz - kto kiedy mówił, że Linux jest przestarzały i zacofany? Ja nie...
Inna rzecz, że konieczność np. wkompilowania konkretnej karty dźwiękowej prosto
do kernela jest lekko ekscentryczna - ale jeśli takie rozwiązanie polepsza
niezawodność systemu, to mogę z tym żyć. Po prostu Linux is winda są dla róznych
użytkowników, i tyle. (Ja jestem gdzieś pomiędzy jednym a drugim, bo windy mam
szczerze dosyć, za to z Linuxem walczę i rozgryzam go powoli i czasem się
frustruję ;)

marek

-- 
Marek Jedliński  UŁ, Instytut Anglistyki, tel/fax (42) 366337 
eristic_at_gryzmak.lodz.pdi.net | http://www.lodz.pdi.net/~eristic/
Klucz publiczny PGP: wyślij list z GET PGP_KEY w polu Subject.
"Ciastogłowi kwaśną swą fermentację wzięli za ducha, mięs prucie
za historię, środki rozkład odraczające za cywilizację..." (St. Lem)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:18:17 MET DST