Autor: Robert Bartosiak (irbis_at_polbox.com)
Data: Tue 05 Aug 1997 - 09:43:02 MET DST
W ostatnia niedziele, okolo 18-19 pm Telewizja Warszawska nadala w
ramach wiadomosci miogawke z geldy na grzybowskiej. Tematem byly
pojawiajace sie tam ponoc oszukane procesory - z "przebitymi" typami i
przedkoscia. Fakt, zdaza sie w obrocie. Slowami kierowanymi do "laikow"
nieznany mi blizej Pan Redaktor(?) ostrzegal potencjalnych klientow.
Pierwsza wpadka P.Red. brzmiala: "takie podrobione procesory mozemy
nabyc na gieldzie lub w MALYCH FIRMACH KOMPUTEROWYCH" - okreslenie dosc
metne.
Ale koncowa konkluzja, ktora zapamietalem dokladnie, to wyrazna "RADA
DLA KUPUJACYCH: JESLI CHCEMY SIE USTRZEC KUPIENIA FALSZOWANEGO PROCESORA
- NIE KORZYSTAJMY Z USLUG MALYCH FIRM, A KUPUJMY KOMP[UTERY W WIELKICH
FIRMACH KOMPUTEROWYCH". - i to jest ze strony autora wyrazne pomowienie,
(tych "malych") zatracajace kryptoreklama ("duzych").
Piec minut po nadaniu audycji zadzwonilem do redakcji. Rozmawialem z
pania z dzialu kontaktow z telewidzami. Zanotowala ona moj protest,
zapewnila ze dotrze on do autora materialu. Podalem swoje nazwisko,
E-mail, telefon. Do teraz- brak odpowiedzi.
Czy to zenujaca niewiedza autora, czy fragment ofensywy przeciw
detalistom na rynku?
Czy oszusci moga dzialac tylko w malych firmach?
Czy tez komus zalezy na psuciu opinii takze uczciwych sprzedajacych.
Czy moze ktos zadba o pokazanie przykladow, jak traktowany jest
indywidualny, czesto niezamozny klient przez serwisy "gigantów rynku", a
jak przez prowadzacego dzialalnosc Jasia Kowalskiego, ktory zmontuje,
oprogramuje, dostarczy skladaka, nauczy, a w wypadku naprawy
gwarancyjnej przyjedzie do domu lub biura i nie kaze czekac 2
tygodnie???
Ciekaw jestem zdania srodowiska co do uczciwosci takich przekazow w
mediach, i co do roli malych, takze jednoosobowych firma na rynku.
Ew. odpowiedzi na liste, lub:
IRBIS_at_POLBOX.COM
Robert Bartosiak
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:17:11 MET DST