Re: Upuscilem CONNER'a - HELP!

Autor: Jaroslaw Lis (lis_at_papuga.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Sat 02 Aug 1997 - 17:36:56 MET DST


On 1 Aug 1997 21:31:23 GMT, "Andrzej Turek" <andre_at_kr.onet.pl> wrote:
>> No, jako duza dyskietke... ale nadal smiem twierdzic, ze jak czlowiek
>> w domowych warunkach otworzyl, to raczej powinien dac sobie spokoj,
>> ten dysk juz nigdy nie bedzie dobry, moze tylko stwarzac zludzenia...
>
> I to jest słuszna racja!!! Taki dysk jest produkowany bardzo
>precyzyjnie i jest zamknięty hermetycznie. Nawet obecność jednego
>pyłku kurzu w środku może spowodować zatarcie (jeżeli wpadnie między
>płytkę a głowicę).

Chyba przesada. Spojrz na takiego JAZZ'a - 1GB na jednym twardym
talerzu, wiec technologicznie jest to zblizone do normalnych HDD,
a jednak sie kurzem nie przejmuja.

> Dodając, przypominacie sobie czasy, kiedy to na taki dysk stać
>było tylko nielicznych? A to właśnie tylko i wyłącznie z tego powodu
>- z precyzji wykonania, dokładności i gwarancji, że tam w środku nie
>ma NIC!!!

Hm, przypominam sobie czasy [a przeciez taki znow stary nie jestem
:-)] gdy naped dysku nazywano pieszczotliwie pralka [calkiem
uzasadnione], dysk wlasciwy byl wymienny, a do ochrony przed kurzem
stosowano szklane drzwiczki i zestaw szczotek...

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:16:56 MET DST