Seagate - dziwny problem

Autor: Andrzej Rajczakowski (wegorz_at_geocities.com)
Data: Sun 01 Jun 1997 - 02:28:47 MET DST


Hej!

Dwa razy miałem dziwne jaja z Seagate'em 1.08GB (Decathlon).
Otóż pewnego dnia nie wstał W95 - przy starcie nie mógł odczytać jakiegoś
pliku vxd, jak się okazało ważnego. No to ja go scandiskiem. _Żadnych_ błędów,
no to surface test. Leci, leci i doleciał do pewnego klastra i ... jeb
głowicą (tak jak przy hard resecie!), 0.5 sekundy i znowu: jebudu głowicą.
Przestraszyłem się - "trzech króli" nie działa - tylko hard reset. Wyczaiłem
plik i nr klastra. Jak np. podglądałem F3 w Nortonie i przewijałem plik w
dół, to wszystko było OK, aż nie dojechałem do tego klastra. I znowu: trzask
głowicą - 0.5 sek przerwy i tak w kółko. Skasowałem plik, ale scandisk nadal
przy surface test się zawiesza, a dysk wali w obudowę. Pomógł format - NIE
wykazał _żadnych_ bad sectorów - jeszcze tylko installka G95 kłopot zniknął
na około 1 rok.

Dzisiaj na drugiej partycji taki sam numer. Pakuję arj-otem a tu jeb głowicą!
(Twardy reset, plik w kubeł, format - żadnych bad'ów.)

Dysk nie jest już na gwarancji, poza tymi dwoma dziwami chodzi jak złoto.

Co jest?

-- 
A. Rajczakowski
wegorz_at_geocities.com, wegorz_at_diuna.ict.pwr.wroc.pl
http://www.geocities.com/CapeCanaveral/Lab/3041


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:08:55 MET DST