Re: Uziemienie monitora

Autor: Sylwek Orlik (sylor_at_polbox.com)
Data: Thu 22 May 1997 - 04:12:00 MET DST


Jarek Lis <lis_at_spamfilter.ict.pwr.wroc.pl> napisał(a) w artykule
> : A kto napisał, że wybuchły? Zresztą chyba sam w to nie wierzysz.
>
> Widzialem elementy co wybuchaly przy mniejszym napieciu.
>
Ja też. Końcówki mocy w radioodbirnikach samochodowych, ale nie powodowało
to żadnych szkód mechanicznych w swoim otoczeniu. Współczesne elektrolity
jużnie wybuchają, mają bezpiecznik nadciśnieniowy.

> : Poza tym w kineskopie nie ma takich elektrod pomiędzy które nie można
> : podłączyć 220 V
>
> Generalnie sie zgodze, ale czy zagwarantujesz za wszystkie typy?
>
Nie. Ale czy widziałeś taki typ który nie wytrzymuje.
>
> Po paru milisekundach pradu zwarciowego po najcienszym elemencie przez
ktory
> plynal zostaje wspomnienie.

Ten najcieńszy element to bezpiecznik.

> A wtedy sie okazuje ze na jakims elemencie
> odklada sie 220V, a element wytrzymuje 12.

Na jakim? Który element jest zbocznikowany kawałkiem druta? Przypominam, że
mowa była o prądzie zwarciowym.

> Przyznaje ze konstrukcja co w koncu puscilaby prad zwarciowy przez
zarzenie
> do dosc trudna do wyobrazenia jest ... ale za wszystkich Tajwanczykow nie
> recze.
>
Tajwańczyki nie są takie głupie. Poza tym w konstrukcjach monitorów zostały
wypracowane pewne kanony i raczej wszyscy się do nich stosują. Bo niby po
co mieli by się męczyć i "odkrywać Amerykę".

Sylwek Orlik



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:06:59 MET DST