Re: Linux Wars was: Linux kontra swiat

Autor: Robert Jaremczak (jaremczak_at_hotmail.com)
Data: Mon 19 May 1997 - 14:06:35 MET DST


Grzegorz Szyszlo wrote:
>
> krotko mowiac buueeee..... myslalem ze mam do czynienia
> z fachowcem.

Czesc.
Mialem naprawde szczera chec porobic cos w linuxie bo jest szansa
zrobic cos na dziewiczym terenie, jednak stare nawyki robia swoje.
Microsoft (ktorego nie lubie a BG gardze) przyzwyczail mnie do tego,
ze pewnych rzeczy nie zauwazam bo robia sie same i jak potem musze
je robic to szkoda mi czasu.
Probowalem w zyciu chyba wszystkich systemow na PC jakie wychodzily
od Dos'a 3.x. Linux dobrze sie zapowiada ale taki siermiezny, ze strach.
Ja wogole jestem zmienny w podejsciu do OS'ow i dlatego pewnie
linuxa nie raz wyproboje ale recznie wypelniac tabeli do clock chipa
nie zamierzam, taki niski poziom to juz przesada.
To tak jakbym programowal chipset plyty glownej na poziomie
timmingow cyklu szyny.
Pisuje w zyciu sterowniki do hardware ale wtedy znam je na wylot, a tu?
Dzis mam Virge jutro Tsenga pojutrze nie wiem co i do kazdego mam
podchodzic na tak niskim poziomie ?

Pozdrawiam.
Robert.

-- 
_The_World_Is_Mine____________________________________________________


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:06:42 MET DST