Re: Re[2]: NAJLEPSZY TWARDY

Autor: Jaroslaw Lis (lis_at_ict.pwr.wroc.pl)
Data: Mon 07 Apr 1997 - 03:18:07 MET DST


On 6 Apr 1997 18:41:38 GMT, "Jacek i Paweł" <yazzie_at_free.polbox.pl>
>Kiedys zakupilem dysk WD Caviar 31600 na gieldzie w Warszawie u dobrze
>upatrzonego gostka (inwigilacja przez kilka gield), oczywiscie byl to dobry
>zakup. Do czasu kiedy sie nie - grzecznie piszac - zepsul. Na nastepnej
>gieldzie juz go reklamowalem. Facet tlumaczyl sie, ze wadliwa partia, itp.
>ale nie o tym chcialem. Dal mi namiar na punkt serwisowy. Jako, ze nie
>jestem z Warszawy szukanie go zajelo mi ponad dwie godziny
>(ul.Przymanowskiego). Zostawilem go tam na 2 tygodnie. Po tym czasie
>okazalo sie, ze rzeczywiscie wadliwa partia, nie do naprawy. Dostalem nowy
>dysk bez zadnych problemow. Do tej pory, a minelo juz ponad pol roku dysk
>smiga i nie ma z nim zadnych klopotow.
>Tak wiec oprocz krecenia z wyjazdami na gielde, nic przykrego mnie nie
>spotkalo. Byc moze mialem wyjatkowe szczescie.

I Ty to nazywasz udanym zakupem? Dziwne zwyczaje panuja w Warszawie.
Jesli przychodzi klient z padnietym dyskiem, a partia jest felerna, to
handlowiec bierze stary i wydaje bez slowa nowy. Ewentualnie pyta sie
czy zamiast Caviara moze byc Seagate, bo Caviary ma felerne.
Moze ewentualnie wsadzic w komputer i zobaczyc na miejscu czy ten dysk
aby na pewno padl.

Swoja droga - czy nie taniej byloby Ci kupic w sklepie?

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:01:22 MET DST