Re: Dlaczego Windows?

Autor: Andrzej Lewandowski (lewando_at_ibm.net)
Data: Thu 20 Mar 1997 - 16:04:22 MET


Andrzej Olaczek wrote:
>
> Andrzej Lewandowski wrote:
>
>
> > Niestety, wada VisualBasica jest to, ze jest to BASIC.
>
> I to, ze programy nie sa kompilowane, tylko _interpretowane_

Teraz to jakby mniejsza wada... Ludzie nauczyli sie robic
efektywne interpretery. Smalltalk osiagnal w tym zakresie
niezly poziom - mimo ze interpretowany, dorownuje w szybkosci
C. Co nie znaczy ze MS sie nauczyl. Jakis czas temu MS chcial
wykupic firme Digitalk produkujaca Smalltalk. Bynajmniej
nie po to zeby zaczac cos robic w Smalltalku, ale zeby
wykorzystac ich wiedze na temat interpreterow. Zreszta podobno
jakis kompilator VB jest na tapecie (ver. 5? nie wiem, bo
sie nie interesuje...)

> >
> > 1. Skad wziac programistow w Delphi?
>
> A skad wzieli sie programisci VB ???
> Gdyby tak stawiac problem, to nikt nigdy nie zaczalby programowac
> w Pascalu, C, czy tez nieszczesnym VB. W koncu to tez nie byly
> _pierwsze_
> jezyki programowania.

No niby tak, ale sprawa wyglada nastepujaco:

1. Tu (w Ameryce) wyksztalcenie jest bardzo kosztowna
INWESTYCJA (kurs certyfikacyjny, np. NT kosztuje $10K)
2. Nikt sie nie edukuje aby zdobyc meza, uchronic sie od wojska
lub doznac dreszczyku emocji intelektualnej. Ludzie sie
edukuja zeby zaczac WIECEJ ZARABIAC.
3. Wiec przed podjeciem decyzji na co wydac pieniadze biora
gazete, czytaja ogloszenia o pracy i widza: WINDOWS, VB, VisualC++,
MFC, JAVA. Nie widza wcale: OS/2, Fortran, Pascal, Ada itd.. Widza
tylko troszke Delphi, OWL, Unixa (glowne zapotrzebowanie na
adminow, zreszta)
4. No i podejmuja decyzje... Jedynie sluszna...

Byc moze w Polsce sprawa wyglada inaczej, bo rynek pracy (i aplikacji)
dopiero sie formuje. Wiec zwolennicy innych platform niz Windows
maja szanse. Tutaj juz przechlapane: WINDOWS, WINDOSW, produkty MS
i dluuuugo, dlugo nic...

Oczywiscie, jest zapotrzebowanie na Delphi, Smalltalk itd.
Wobec braku podazy programistow ci co umieja programowac
w Smalltalku zarabiaja znakomite pieniadze. Podobnie niezle
sa placeni ci nieliczni od Delphi czy OS/2. Ale dla
przecietnego, niezbyt bogatego zjadacza chleba inwestowanie
w egzotyczne jezyki czy systemy to zbyt duze ryzyko. Finansowe
i intelektualne. Wiec podazaja za tlumem. Niestety, tak
dziala RYNEK...

Mozna nad tym ubolewac, ale nie zawroci sie rzeki grzebieniem.
Tutaj tez wiele osob ubolewa. W czasie przerw w pracy glownie...
A po przerwie - back to VB or MFC...

>
> > 2. Jak dlugo Borland bedzie jescze ciagnal?
>
> Przed wakacjami wychodzi Delphi 3.0
> Nie wspominam juz o C++ Builderze. Programistow w C++ nie brakuje.
> Ponadto C++ Builder "lyka" programy napisane w object pascalu stosowanym
> w Delphi.
>

Duze korporacje ktore w oprogramowanie imwestuja
liczby 6, 7 czy 8 cyfrowe nie interesuja sie co Borland
wypuszcza. Interesuja sie czy Borland BEDZIE ISTNIAL
ZA 3 LATA. A w swietle jego sprawnosci finansowej oraz
zdolnosci managementu nie jest to takie calkiem pewne...

Andrzej Lewandowski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:48 MET DST