Autor: Jaroslaw Lis (lis_at_ict.pwr.wroc.pl)
Data: Sat 15 Mar 1997 - 23:47:40 MET
On 15 Mar 1997 02:35:10 +0100, Grego_at_RMnet.it (Gregorio Kus) wrote:
>On Fri, 14 Mar 1997 19:23:48 +0100 (CET), Jarek Lis wrote:
>>Generalnie glupota - w protokole FTP server wysyla kilka pakietow z danymi,
>>po czym z wyslaniem nastepnego czeka na potwierdzenie pierwszego.
>>Jakiekolwiek wyobrazalne opoznienie wyslania potwierdzenia spowodowane
>>zapisem na twardziela nie ma znaczenia przy czasach transmisji.
>
>zgoda co do odpowiedzi (tez nie wierze aby mialo to jakiekolwiek
>znaczenie), ale uzasadnienie (chyba za) bardzo uprosciles Jarku.
>Zarowno strona ktora wysyla jak i strona ktora odbiera usatwiaja
>sobie "okna" na pewna ilosc pakietow. ACK (zostawmy w spokoju
>ACK opoznione i podwojne, umowmy sie ze chodzi mi o prawdziwe ACK)
>moze przyjsc w dowolny i wtedy server "przesuwa okno", wiec wcale
>nie musi nastapic taki moment, ze "czeka na potwierdzenie".
Dokladnie o to mi chodzilo. Transfer bedzie bez czekania, niezaleznie
od tego czy obsluga dysku opozni wyslanie potwierdzenia o te 0.1s, czy
nie.
Dotyczy oczywiscie sytuacji, gdy server i siec do modemu providera sa
odpowiednio wydajne .... bo jak nie sa, to znow dysk nic nie opozni
transferu co sie ciurka 50B/s.
>>Ale jako cwiczenie zostawiam przeliczenie czy na pewno nie ma
>>to znaczenia przy malo zapchanym laczu przez satelite.
>
>co masz na mysli piszac o malo zapchanym laczu przez satelite?
>kto ma miec (w tym cwiczeniu) polaczenie przez satelite - prowider
>od ktorego bierzemy dane przez modem, czy bezposrednio host,
> na ktory robimy download?
Taki nieprzyjemny moment - nawiazujemy lacznosc TCP, server
zaczyna wysylac nam te 'RWindow' bajtow - typowo okolo 8-16KB, co
zajmuje mu krotki czas, te pakiety leca satelita, wiec zanim do nas
trafia, to server stoi i czeka na potwierdzenie.
Klient przyjmuje pakiet .... i im szybciej wyslemy odpowiedz, tym
szybciej dotrze do nas nastepny pakiet.
A jesli zapis na dysk ma wiekszy priotytet i opozni wyslanie
odpowiedzi ... to moze i faktycznie sie zwolnic.
Tylko to wymaga bardzo specyficznie dobranych parametrow systemu - a
wiec jest mierna szansa ze sie na takie akurat trafi.
>p.s.2. sam pomysl wogole wydaje mi sie dosc kiepski. Musialbym
> wtedy zawsze sprawdzac jaka wielkosc ma plik ktory ciagne,
> (a przy rozmiarach dzisiejszych programow to sa czesto megabajty)
> bo przecie jak mi sie RAM-dysk skonczy to FTP-client nie przeskoczy
> sam na inny dysk.
Mnie sie wydaje o tyle nieciekawy, ze przeciez w normalnym systemie
zapis jest jednak troche odlozony i nie ma takich wyscigow.
No i rozwiazanie najprostsze to ustawienie wiekszego RWin.
Wlasnie gdzie sie go ustawia ... pod 95, NT, OS/2 i Linux :-)
J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:26 MET DST