Autor: Nyce_guy (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Tue 11 Mar 1997 - 16:46:36 MET
Gregorio Kus <Grego_at_RMnet.it> wrote in article
<199703110702.IAA07663_at_malcolm.rmnet.it>...
> On Mon, 10 Mar 1997 22:47:55 +0100 (CET), Nyce_guy wrote:
>
> >> tym bardziej ze mowimy o software, gdzie koszt wytworzenia 1szt
> >> jest prawie identyczny jak koszt wytworzenia 1000szt
> >>
> >Zadna zasada. Ale jaka czesc ceny pojedyncznego pakietu jest stala?
> >Jak czescia jest koszty obrotu (ubezpieczenie, transport) jaka obluga
> >kredytu? Jaka z kolei marze handlowe?
> >Jaka cena obslugi prawnej (ubzepieczenie od litigation, licencje i koszt
> >korzystania z patentow) oraz technicznej (tech support).
> >Panowe programisci jest wiecej tego niz to co Wy robice aby sprzedac
jedna
> >plytke z software...
>
> to jest typowy poglad biurokraty.
> jak powszechnie wiadomo kazda organizacja biurokratyczna ma jeden
> prawdziwy cel - rosnac, zupelnie niezalezny od celow dla jakich
> zostala stworzona. I kazda organizacja biurokratyczna osiaga w swoim
> rozwoju punkt, od ktorego poczynajac nie potrzebuje juz wogole klientow,
> aby nie dosc ze pracowac z pelna para, ale jeszcze i powiekszac sie.
Masz absolutna racje. Ale sami nie dalibyscie rady. Powiem wiecej ja to
widzialem:
pieciu inzynierow developerow nie potrafi sie zorganizowac gdy nie maja nad
soba managera profesjonalisty.
Taki ten swiat: bez marketingu bez prawnikow nie sprzedasz wykalaczek.
Czy to dobrze? Napewno nie ale warunki ekonomiczno-prawne sie na swiecie
bardzo skomplikowaly od czasow handlu wymiennego czy manufaktury i nie da
sie pewnych rzeczy robic tak jak wtedy.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:12 MET DST