Re: 2 osoby skazane za piractwo komputerowe (z GW)

Autor: Tomasz Leszczynski (zeton_at_waw.pdi.net)
Data: Mon 10 Mar 1997 - 19:32:07 MET


On 10 Mar 97 at 15:14, Tomasz Stelmaszczuk pisal(a):

> Uruchamianie po okreslonej dacie jest takze kradzieza najczystszej wody.

Rozumiem ze przez "kradziez najczystszej wody" rozumie Pan
potencjalne nieuzyskanie dochodow ze sprzedazy programu? To chyba
jednak nie jest kradziez najczystszej wody.

>
> 2. Proporcje cen do zarobkow. Przytoczono tu juz wiele ocen i porownan
> w znakomitej wiekszosci trafnych, nie bede wiec ich powtarzal.
> Chce tylko stwierdzic, ze nie ma to absolutnie zadnego zwiazku z kwalifikacja
> moralna i prawna czynu. Zawsze i wszedzie znajdzie sie pewna populacja
> ludzi, ktorych nie stac bedzie na okreslony towar. W zadnym wypadku nie
> implikuje to dopuszczalnosci kradziezy.

Nie wiem czy dyskutowanie przy tak silnym oderwaniu od rzeczywistosci
ma sens. Proponuje zejsc z wyzyn prawa w sosie teoretycznym i
popatrzec na przasna rzeczywistosc. Jesli kogos nie stac na samochod
to go nie kradnie bo nie jest zlodziejem. Jesli kogos nie stac na
program to go kopiuje od kolegi i NIE MA poczucia ze stal sie
zlodziejem a przynajmniej takiego jakiego nabawilby sie kradnac
samochod, rower, portfel czy cokolwiek. Okradany nawet NIE WIE ze
nastapila kradziez co nie znaczy oczywiscie ze nie jest poszkodowany.

>
> 3. Same ceny. Kiedy wiekszosc z nas kupuje PC do domu lub w firmie, wiaze sie to
> z wydatkiem ciezkich pieniedzy. Nawet jesli pominie sie drukarki, modemy itd.
> Nikt nie postuluje przymykania oczu na kradzieze komputerow, prawda ?

Wlasnie? Czy nikogo to nie zastanawia? Dlaczego wiekszosc tych
ktorzy maja nielegalny soft na swoim komputerze bez obaw pogoni za
zlodziejem, ktory dziabnal z samochodu radio?

> Dlaczego wiec bez oporow wydajemy ca. 5000 PLN na sprzet a robimy wszystko
> zeby nie zaplacic ca. 1000 PLN za np. system operacyjny (jezeli nie jest
> preloadowany) ?

A skad ten znak zapytania? Przeciez Pan dobrze wie dlaczego. Skoro
kolega obok ma "peceta" z poszukiwanym programem a na dodatek pare
dyskietek czy wrecz kabel to ja tego znaku zapytania nie rozumiem :-)

> Zreszta, uwagi takie powinny byc kierowane do producentow oprogramowania:
> IBM, Microsoft, Watcom, Borland, Corel itd. Jakiekolwiek by jednak one nie byly,
> nie powoduja one powstawania taryfy ulgowej dla specyficznego rodzaju
> kradziezy jakim jest piractwo.

Ha! Wreszcie ktos oprocz mnie to powiedzial. Piractwo to kradziez
SPECYFICZNA. I metody jakie sie stosuje przeciwko zlodziejom
niespecyficznym sa tu zawodne i co gorsza niepraktyczne.

 
> 4. Samo zycie. Ktos niedawno pytal ale wynikalo to chyba wylacznie z jego
> pieniactwa i niecheci uznania czyichs racji, skad wiadomo, ze programy bylyby
> tansze. Ano wiadomo. Z grubsza wiem ile istnieje nielegalnych kopii OS/2 w
> Polsce i wiem, ze gdyby 1/10 byla legalna Calder bylby w stanie bardzo mocno
> obnizyc ceny z korzyscia dla obydwu stron.

Nikt, nawet z grubsza nie wie ile moze byc nielegalnych kopii ale
moge sie oczywiscie mylic. Jesli wiec jednak Pan taka wiedze posiada
to prosze powiedziec skad. Wielu innych, ponoszacych z tego tytulu
straty chetnie by takie metody szacowania pirackiego rynku poznalo.
Nie twierdze ze takich metod nie ma, ja ich tylko nie znam. Prosze
mnie oswiecic.

> 5. Na zakonczenie. Jestem otwarty na wszystkie _rzeczowe_ uwagi. Zakladam
> (chyba slusznie), ze komentarze w rodzaju "a skad wiesz" do takich nie naleza.

Chyba jednak nieslusznie. Jesli dzieli sie Pan pewnymi informacjami
to prawem kazdego jest sie zapytac SKAD je Pan wzial, czyz nie?

> best regards
>
> Tomasz Stelmaszczuk
> Calder

Z powazaniem
Tomasz Leszczynski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:09 MET DST