Re: Konwersja i kompresja WAV - Ucho

Autor: Robert Slaski (slaskir_at_ee.pw.edu.pl)
Data: Thu 27 Feb 1997 - 20:26:24 MET


USER07_at_eng_1.mech.port.ac.uk (R.Z.) wrote:

[ciaaaach]
  
> Natomiast jesli te 500 kb/s to szybkosc transmisji sygnalu
> po cyfryzacji/kompresjii i ludzie odczuwaja ze cos z dzwiekiem
> jest nie w porzadku to oznacza ze cala ta cyfryzacja jest
> do dupy z samej swojej zasady dzialania.

Cyfryzacja nie jest do dupy z samej zasady dzialania, trzeba tylko
wiedziec czego sie oczekuje. Jezeli chcemy po dekompresji otrzymac
jakosc taka zeby sie zaden audiofil nie przyczepil to uzyty kodek musi
byc PRZEZROCZYSTY, czyli dzialac na kompresji BEZSTRATNEJ. Przy
kompresji STRATNEJ, jak sama nazwa wskazuje, zawsze TRACIMY cos z
dzwieku: czy bedzie to pasmo przenoszenia, splaszczona dynamika,
wzrost znieksztalcen harm. lub inne paskudztwo. Sluch czlowieka (o ile
mu slon na ucho nie nadepnal) jest zawsze NAJLEPSZYM sedzia,
niezaleznie od tego co pokazuja obiektywne pomiary.

> Zreszta jak porownamy recenzje sprzetu HiFi do grania CD
> i zobaczymy jak bardzo w ocenach roznia sie rozne pudelka,
> w ktorych sa na ogol te same werki Philipsa a roznia sie
> tylko elektronika do regeneracji dzwieku z CD to stwierdzimy
> ze: najwieksza role ma elektronika.
> Jesli ten wniosek jest sluszny to bedzie oznaczac, ze karty
> dzwiekowe (pracujace w bardzo trudnych warunkach gdy procesor
> i karta video smieca elektromagnetycznie na szerokim zakresie)
> sa po prostu niezdolne do odtworzenia prawidlowego-nezakloconego
> dzwieku. Te nieprzyjemne zjawiska moga po prostu polegac na
> licznych zakloceniach o poziomie nizszym od bezposrenio
> slyszalnego ale odczuwalnego.

Dokladnie tak. Filtry dolnoprzepustowe stosowane w niektorych
odtwarzaczach CD High End kosztuja wiecej niz np. CALA mini wieza
takiego Philipsa i sa najscislej strzezona tajemnica firmy. Poza tym
te wszystkie ekrany, zlote zlacza, lampy i in. - wszystko to sluzy jak
najlepszemu odtworzeniu sygnalu analogowego. Poza tym 44.1kHz i 16 bit
NIE ZAPEWNIA najlepszego przeniesienia dzwieku, ale w momencie
projektowania metody zapisu na plytach CD to bylo COS! (a bylo to
wbrew pozorom baaardzo dawno temu!). Obecnie przeprowadzane
eksperymenty pokazaly ze probkowanie 48kHz/24 bit daje (subiektywnie)
zdecydowanie lepsza jakosc. Dlatego tez w studiach nagraniowych przy
zapisie cyfrowym standardem jest juz 48kHz. No, troche przynudzilem...

  
>Romek

Pozdrawiam

Robert

>> , <<
>> Robert Slaski <<
>> mailto:slaskir_at_ee.pw.edu.pl <<
>> <<
:-)) Tip of the day:
     Jezyk najlepiej znany wszystkim programistom
     to przeklenstwa.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:56:37 MET DST