Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_intrepid.pm.waw.pl)
Data: Fri 21 Feb 1997 - 01:15:48 MET
Jarek Lis <lis_at_ict.pwr.wroc.pl> writes:
> Ostatnim bylbym ktory chwali 95, ale szczerze przyznam ze w domu 95
> wygrywa z NT. Decyduja drobiazgi: NT nie obsluguje skompresowanych dyskow
> ktore mam,
Nic to.
> kiepsko obsluguje pamiec wirtualna,
Ale to juz cos. Jesli 95 lepiej obsluguje pamiec wirtualna od NT, to
jest to cokolwiek ponizajace dla NT.
> nie chcial sie
> zainstalowac na noname S3,
Podobnie jak to. W koncu chyba nie jest tak, ze najwiekszym atutem
serwerow (ok, NT workstation nie jest serwerem, ale NT serwer nie rozni
sie od niego zbyt silnie, a pretenduje do miana "serwer").
> zle obsluguje karte dzwiekowa,
co tam dzwieki. Od tego jest dos i 95.
> nie obsluguje
> faxa,
Nie obsluguje... portow szeregowych ???
> a dla kompatybilnosci musze uzywac na partycji FAT, wiec zadnych
> zalet nie przejawia.
Dla kompatybilnosci ?
W sensie odpalania DOS'a, czy programow narzedziowych? Bo jesli to drugie,
a NT nie ma odpowiednich narzedzi sam w sobie, to tez jest to troche
ponizajace. W koncu to serwer (o ile serwerem mozna nazwac produkt, ktory
musi zostac zrebootowany przy zmianie dowolnego ustawienia systemu).
DOSa mozna nie odpalac. Od tego jest prawdziwy [win]dos.
> A co w NT jest do kitu? Wszystko niestety. Koncepcja, realizacja, itp.
Teraz troche przesadzasz. _Istnieja_ w NT rzeczy, ktore nie sa do kitu. Inna
sprawa, ze gina w tlumie tych, ktore sa...
-- Krzysztof Halasa Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:56:36 MET DST