Re: Win95 a wywalanie systemu

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Thu 20 Feb 1997 - 00:35:50 MET


"Maciej Kuczera" <falcon_at_free.polbox.pl> wrote:

>Powtarzam jeszcze raz wine za wywalenie systemu ponosi:
>w 50% przypadkow hardware firmy "homo-niewiadomo"
>i w 50% domorosli "majsterkowicze" systemu
>[...]

>PS: Prosze o przysylanie na moj e-mail opisow waszych "padow" win95.
>Podsumuje temat za kilka dni na liscie.

Zgodnie z prośbą zacząłem pisać na prywatny e-mail Maćka,
ale stwierdziłem, że od free polboxu i tak pewnie odbije :-)
A żal mi się zrobiło takiego pięknego kawałka grafomanii,
więc niniejszym zapodaję na listę:

Komputer 1:

Płyta główna Shuttle HOT-433, procesor Cyrix M1-100, 16 MB RAM,
FDD 1.44 + 1.2, CD-ROM Goldstar x4, dysk WD Caviar 630 MB,
VGA na kości Cirrus 5440, monitor VGA mono, karta muzyczna 'no name'
na kości ESS1668, mysz szeregowa na COM1, modem Zoom V34x na COM2
Na tym sprzęcie firmy "Krzak" chodzą bez cudów: Dos+Win3.11, OS/2
i Linux Red Hat.

a. Instalacja z dyskietek, około godziny wkładania i wyjmowania.
Po zakonczeniu wtykania dyskietek instalator 'restartuje system,
zeby dokończyć instalacji systemu Windows 95'. Około 5 minut kręcenia
dyskiem, każe sobie włożyć następne dwie dyskietki, znowu restartuje.
Po tym drugim restarcie zaczyna sie ładować, kręci parę minut dyskiem,
w pewnym momencie przestaje (lampka od dysku się pali)
Po około 5 minutach takiego stanu naciskam Ctrl-Alt-Del - zero
reakcji. Naciskam Reset. Przy ponownym starcie komunikat:
'Cannot find partition table'

b. Instalacja z CDROM - trwa szybciej, efekt końcowy identyczny.

c. Instalacja z CDROM, ten sam komputer, tylko z innymi dyskami.
SCSI Fujitsu M2623FA na kontrolerze NCR-810 i WD Caviar 340. SCSI
jest widziany pod DOS-em jako dysk D:, jest na nim OS/2 na partycji
HPFS. Chcę posadzić Win95 na dysku IDE, C: pod DOS-em. Instalator
daje komunikat, że wykrył na dysku C: (sic) partycję HPFS, może to
powodować problemy w dalszej instalacji, i proponuje jej skasowanie
!!! Nie kłamie z tymi problemami - po chwili zawiesza się
nieodwracalnie.

d. Instalacja z CDROM, komputer jak w punkcie c, ale bez kontrolera
i dysku SCSI. Instalacja przechodzi do końca, po raz pierwszy widze
na monitorze chmurki. Czym się różni dla Windows 95 Caviar 340
od Caviara 630 na płycie obsługującej LBA - dalibóg nie wiem.
Siegam po CDROM z PCWK, zawierający FixPack nr 1 do Windows 95 PL.
FixPack się instaluje, następnie proponuje restart komputera. Po
tym restarcie uruchamia 'Menedżer konfiguracji', który rzeźbi dyskiem
jak najęty i każe sobie włożyć CDROM z Windows 95, bo jakichś
sterowników mu brakuje. Wkładam płytę - kupa zimna, system już
nie widzi CDROM.
Wiem, że to jest do zwalczenia, ale po prostu mi się nie chciało.
A dysk po tej operacji wymagał zamazania DiskEdit-em pierwszych
kilku sektorów, żeby się dało normalnego DOS-a posadzić.

e. Ten sam komputer, ale z 32 MB RAM i dyskiem 2.1 GB. Trzy partycje:
Dosowa, OSowa i Linuxowa. Efekt instalacji nieznany - pomny
doświadczeń a,b,c,d nie odważyłem się spróbować :-)))

Komputer 2:

IBM PC-330, 16 MB RAM, dysk 1.2 GB, CDROM, VGA z kością S3-TRIO64+
na płycie głównej, karta 3C509 PnP, ma pracować w sieci Netware 3.12
na protokole IPX. Windows 95 preinstalowany fabrycznie, Microsoftowy
klient Netware też zainstalowany.

Sprzęt po wyjęciu z pudełka i podłączeniu do sieci rusza. Klikam
w okienko 'otoczenie sieciowe', pojawia się serwer, loguję się
do niego, mapuję dyski i drukarki - wszystko działa. Programy
DOS-owe co prawda nie chodzą, ale to nic dziwnego - są takie
że potrafią odmówić współpracy przy zmianie DOS-a 6.0 na 6.22,
więc odkładam problem na potem, zamykam system i idę do domu.
Następnego dnia komputer rusza, ale pisze, że nie może odtworzyć
połączenia do sieci. Restart - widzi sieć. Następny restart -
nie widzi. Przy kolejnych restartach zachowanie losowe - albo widzi
sieć albo nie.
Na serwerze, ze względów historycznych, były przybindowane do IPX
dwie ramki: 802.2 i 802.3. Przeleciałem się po wszystkich piętrach
i zmieniłem wszędzie w NET.CFG ramkę na 802.2. Leniwy dwa razy traci:
configi są różne, nie miałem ich kopii na serwerze ani TSA na
końcówkach, więc nie dało się przez WSUPDATE :(((
Wywaliłem ramkę 802.3 z serwera - pomogło, Windows zaczęło
rozpoznawać sieć za każdym włączeniem. Z odpaleniem programów
DOS-owych nadal były kłopoty, poza tym na jednej z grup
novellowskich wyczytałem w tym czasie list faceta z Australii który
pisal, ze w podobnej konfiguracji (NW 3.12, Win 95 i bazy danych
DBF-owe na serwerze) Windows 95 zaczelo mu lokalnie cache-owac
sieciowe DBF-y, w związku z tym kompletnie roz.[piiii] sobie bazy.
W tym czasie miałem zepsuty streamer, więc nie mogłem ryzykować -
wyciąłem Windows 95 ze wszystkich nowych komputerów i zainstalowałem
DOS 6.22 + WfW 3.11. Skonfigurowałem, dałem ludziom i zapomniałem,
że mam w ogóle taki sprzęt - zero problemów...

Jak ten ostatni przypadek zakwalifikować ? Jako sprzęt firmy
"homo-niewiadomo" czy domorosłego majsterkowicza ? 8->

Do Jarka L, jeżeli przeczyta: Jak to się ma do tekstu, który kiedyś
cytowałeś: "We don't care. We don't have to. We're IBM" ? ;-)))
Chociaż, fakt - supportu IBM-a nie wołałem... :-)

OSciski,

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl gregboda_at_free.polbox.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:55:05 MET DST