Re: Windows 96 - podsumowanie pewnego watku

Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.it)
Data: Sun 16 Feb 1997 - 19:38:23 MET


On Sun, 16 Feb 1997 19:00:38 +0100 (CET), Marcin Jedrysiak wrote:

>Chcialbym w tej wiadomosci w jakis sposob podsumowac watek, ktory przez
>jakis czas przewijal sie na liscie, ale w pewnym momencie sie urwal. Chodzi
>mi o aplikacje pod W95 i OS/2 -- kilka osob na tej liscie jest
>zdeklarowanymi uzytkownikami tego drugiego systemu i stara sie przekonac do
>niego innych. Kiedy jednak zapytalem o programy z bardziej zaawansowanymi
>funkcjami, ktore bylyby natywne w OS/2, zapadla glucha cisza (w moim
>wypadku chodzilo o Excela 7.0).

Nie wiem na jakiej podstawie przypuszczasz, ze wszyscy uzytkownicy OS/2
potrzebuja "zaawansowanych funkcji" jakie podobniez mozna znalezc
w Excel'u 7. Nikt Ci nie odpowiedzial nie dlatego ze nie ma spreadsheetow
do OS/2 (Mesa, StarOffice, SmartSuite Lotusa) lecz dlatego, ze aby
odpowiedziec na Twoje pytanie trzebaby znac dosc dokladnie zarowno Excel'a
jak i natywne arkusze obliczeniowe OS/2. Prawdopodobnie na tej liscie
zwyczajnie nie ma osoby ktora spelnialaby obydwa warunki.

Ja np. kiedys sporo poslugiwalem sie spreadsheet'em, a byl to zapomniany
juz zapewnie MathPlan dla DOSa i czego jak czego ale funkcji mi nie
brakowalo, mimo iz robilem rzeczy dosc zlozone.
(jak jakiejs mi brakowalo to sobie ja po prostu pisalem).
Uwazam (ale byc moze sie myle), ze porownywanie jakosci dwu arkuszy
kalkulacyjnych na podstawie ilosci wbudowanych funkcji jest
nieporozumieniem. Przy kilkuset funkcjach, ktorych nikt, ale to
absolutnie NIKT nie uzywa wszystkich, wazniejszy jest dobry mechanizm
do pisania wlasnych funkcji. Czesto latwiej napisac wlasna funkcje
niz wyszukac w zestawie dostepnych odpowiednia, dostosowac sie do
jej wymogow w zakresie parametrow etc.
  Rowniez mitem (I TO SZKODLIWYM) wydaje mi sie mit o zwiekszaniu
produktywnosci pracownikow w miare uzywania coraz bardziej zaawansowanych
narzedzi typu office. Kiedy spreadsheet ma mozliwosc zrobienia wykresow
w kilku standardowych postaciach - jest ok. Wybieram najbardziej
odpowiednia i gotowe. Natomiast niesamowicie rozbudowane mozliwosci
budowania wykresow w nowoczesnych spreadsheetach powoduja ze zaczynam
kombinowac: a moze tak byloby latwiej, a moze tak czytelniej, a moze
naglowek zrobic czerwony itd. Potem okzuje sie ze to co na ekranie
wygladalo calkiem calkiem - po wydrukowaniu na kolorowej plujce
prezentuje sie dosc obrzydliwie. Zaczynam wiec kombinowac od nowa.
Konczy sie tak, ze po calodziennej pracy otrzymuje cudowny co prawda
wykres do raportu nad ktorym pracowalem, ktory z przyjemnoscia
obejrza managerowie na zebraniu rady nadzorczej, zrobie dobre wrazenie
etc, ale prawda jest taka, ze z informacyjnego punktu widzenia,
to samo moglem zrobic pod QuattroPro 2.0 w 15 minut.

Grego

--
/-----------------------------------------------------------------
Gregorio Kus         Grego_at_RMnet.it           Grego_at_cyberspace.org
ROMA, Italy          2ndAdmin_at_iName.com       Grego_at_FreeNet.hut.fi
Anonymous Mail Service - http://free.rmnet.it/~grego/AnonMail.html


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:48 MET DST