Re: Windows 96

Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.it)
Data: Wed 12 Feb 1997 - 00:08:09 MET


On Tue, 11 Feb 1997 18:15:32 +0100 (CET), Andrzej Lewandowski wrote:

>Jezeli pod OS/2 pojawi sie Delphi, PowerBuilder, Visual Basic itd.
>to niewatpliwie ten system bedzie mial pewne szanse.

Przygladnales sie Visual Age for Basic?
To jedyny produkt z rodziny VisualAge, ktory ewidentnie odstaje
od pozostalych, i to odstaje W DOL! A dlaczegoz to IBM zrezygnowal
w tym przypadku z kilku waznych osiagniec naprawde swietnej
technologii VisualAge? Otoz, zrobil to wlasnie po to aby ulatwic
M$VisualBasicowcom "poczucie sie na swoim podworku". Ale VisualAge
for Basic ma jeszcze dwie inne zalety, tym razem stawiajace go
wyzej niz VB - otoz po pierwsze jest to kompliator, wiec nie ma
tam gdzies slimaczacego sie w tle interpretera, nie trzeba dla
rzowiazania byle g... od razu siegac po C++ (czy kupowac odpowiednich
bibliotek, oczywiscie nie w VB napisanych), a po drugie - pozwala
na produkcje rownoczesnie na platformy win i os/2. (niedlugo
rowniez AIX, byc moze i inne unixy, widzac zaciesniajaca sie
wspolprace z SUNem). Gdyby M$VisualBasicowcy mieli choc odrobine
oleju w glowie (mam na ten temat sporo uzasadnionych watpliwosci)
to przesiedliby sie z VB na VAB.
  Poniewaz Borland po nieodzalowanym odejsciu Philipa Kahna
skupil sie wylacznie na platformie win, wiec w luke wskakuja inni.
Jesli chodzi o object pascal w sensie samego jezyka, to Virtual
Pascal, Speed Pascal oraz Pascal GNU, wszystkie akceptuja w coraz
wiekszym stopniu rozszerzenia Pascala wprowadzone w borlandowskim
Delphi. Natomiast jesli chodzi o caly development environment -
za chwile Sybil bedzie w sprzedazy (a moze juz jest?), a z postepow
w kolejnych betach widze ze nie bedzie sie musial wstydzic przed
delphi.

>Jak do teej pory tych narzedzi nie ma, a jakosc innych aplikacji
>(np. word procesorow) jest na takim poziomie jak z okresu Windows 3.0.

mnie osobiscie to nie rusza w najmniejszym stopniu. i mysle ze nie
powinno nic obchodzic ogromnej wiekszosci uzytkownikow gdyby uzywali
kiepely do tego do czego Pan Bog im ja dal - tzn. do myslenia!
Po jaka cholere mi Word9 jesli w moim sposobie uzytkowania go nie
ma nic co wykracza poza Word2, a o ile Word2 jest szybszy...
Wazniejsze jest, by normalny przyzwoitej jakosci edytor,
ktory bez problemu importuje i eksportuje pliki Word'a, poniewaz
swiat sklada sie w wiekszosci z przyglupow, a ci uzywaja wylacznie
windy i Word'a. (to jest implikacja a nie rownowaznosc, nie kazdy
kto uzywan Worda jest glupkiem)

>Poza tym, OS/2 pada rowniez, tylko berdziej spektakularnie niz
>win i trudniej go podniesc.

beh, nie ma systemow ktore nie padaja.
  [jesli chcecie (O UZYTKOWNICY!) miec taki system to zlozcie sie
  [po piec zlotych i niech Was bedzie na tylu by wystarczylo na
  [utrzymanie przez 5 lat 20 programistow pod moim swiatlym przewodnictwem.
to po pierwsze
a po drugie - wylaczajac nieszczesny okres psprzed miesiaca kiedy
wymienilem moje obydwa HD - ja nie wylaczam WARP'a tygodniami
a u mnie w backgroundzie zwykle siedzi (a wiele rowniez pracuje)
srednio ze 20 procesow. I ja na tej maszynie programuje, a nie
pisze wylacznie listy na peceta. A chyba macie pojecie co zdolny
programista potrafi nawyprawiac! Im zdolniejszy tym wspanialsze
buraki potrafi posadzic.

[ ja oczywizda z tych zdolniejszych jezdem, nie chwaloncy siem ]

a tak pasc zeby byly trudnosci z podniesieniem - jeszcze mi nie padl.

rowniez ze spektakularnoscia bym popolemizowal.
Pad OSa to zazwyczaj nagle zatrzymanie wszystkiego.
I co w tym spektakularnego?

:-)

Grego

--
/-----------------------------------------------------------------
Gregorio Kus         Grego_at_RMnet.it           Grego_at_cyberspace.org
ROMA, Italy          2ndAdmin_at_iName.com       Grego_at_FreeNet.hut.fi
Anonymous Mail Service - http://free.rmnet.it/~grego/AnonMail.html


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:33 MET DST