Caviary sa do d... :-E

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Thu 09 Jan 1997 - 13:52:07 MET


Dzis rano chcialem wyslac pracowicie pisane w nocy postingi
na 'peceta' tudziez inne grupy. No i okazalo sie, ze domowy
caviarek 2850 po prawie dwoch latach wiernej sluzby podziekowal
mi za wspolprace :((( Backupow oczywiscie nie mam, na zasadzie
'szewc bez butow chodzi'.
Bydle jest widoczne, rozpoznawane przez kontroler, ale wyglada
na to, ze przy probie odczytu dowolnej sciezki macha sobie
glowicami bez ladu i skladu - wydaje odglosy, jakby uderzal
ramieniem w ogranicznik...

Uprzejmie donosze, ze od dzisiaj nienawidze Caviarow - Karpio,
mysl sobie o mnie, co chcesz...

OSciski,

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:51:21 MET DST