Re: Caviary sa do d... :-E

Autor: jacek (jacek_at_mech.pk.edu.pl)
Data: Fri 17 Jan 1997 - 15:02:16 MET


On Thu, 9 Jan 1997, Grzegorz Bodaszewski wrote:

> Dzis rano chcialem wyslac pracowicie pisane w nocy postingi
> na 'peceta' tudziez inne grupy. No i okazalo sie, ze domowy
> caviarek 2850 po prawie dwoch latach wiernej sluzby podziekowal
> mi za wspolprace :((( Backupow oczywiscie nie mam, na zasadzie
> 'szewc bez butow chodzi'.
> Bydle jest widoczne, rozpoznawane przez kontroler, ale wyglada
> na to, ze przy probie odczytu dowolnej sciezki macha sobie
> glowicami bez ladu i skladu - wydaje odglosy, jakby uderzal
> ramieniem w ogranicznik...
>
> Grzegorz Bodaszewski

No to witaj w klubie!

Jakies 2 tyg. temu stal sie cud. Z moim caviarkiem stalo sie
dokladnie to samo co u Ciebie (dysk widoczny ale przy probie
odczytu tak stukal, ze obudzil spiacego 2 m obok kumpla
- to nie zart). Bylem przerazony i zaraz wyjalem dysk
zeby sprawdzic u sasiada, no i ........ u niego dzialal!
Wsadzilem go do swojego komputerka i dziala jak trzeba.
Cud?
(moj Caviar to tez 850-ka)

 ___________________________________________________________________
| Jacek Nowicki e-mail: jacek_at_mech.pk.edu.pl ircnick: Bari |
| nowickij_at_labs.oeto.pk.edu.pl Diku Mud: Bari |
 -------------------------------------------------------------------



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:52:13 MET DST