Re: warp czy win95 ?

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Sun 10 Nov 1996 - 18:35:52 MET


Grego_at_RMnet.IT (Gregorio Kus) wrote:

>On Fri, 8 Nov 1996 19:44:38 +0100, Grzegorz Bodaszewski wrote:
>
>>"S.D." <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:
>>
>>>Win NT lepeij sobie daje rade z win32 apps niz warp?
>>>Czy tu tez bedziesz dyskutowal?
>>
>>Trudno, zeby dawalo sobie rade gorzej - w koncu to jego
>>'natywne' aplikacje. Czyli to zaden argument.
>>Jak NT daje sobie rade z aplikacjami OS/2 native ?
>
>nie masz racji Grzechu
>WARP daje sobie rade LEPIEJ z aplikacjami w32s niz wNT
>Przynajmniej z tego co ja wiem - NT daje jedna VDM
>(Virtual DOS Machine) dla wszystkich aplikacji w3.x
>otwartych w danym momencie, co oczywiscie powoduje ze jesli
>jedna dobrze padnie - padaja wszystkie. W WARPie mozna
>sobie odpalac aplikacje w3.x w osobnych VDM.

Wiem, korzystam z tego czesto i bardzo sobie chwale - naprawde
dziala. W pracy zwykle mam jednoczesnie otwarte: Worda 6.0, jeden
lub dwa programy w FoxPro extended, File Commandera, HyperAccess
i pare drobiazgow typu novellowskie Rconsole i Pconsole czy
windowsiany kalkulator. Od czasu do czasu dochodzi jeszcze
Excel 5.0 ze sporymi plikami (2 do 3 MB) i dialup do Internetu.
Chodzi to wszystko naprawde dobrze na AMD 486/133 i 32 MB RAM.
Wordowi zdarza sie raz na tydzien zwariowac, ale wtedy po prostu
go 'ubijam' bez szkody dla reszty.
Zdaje sie, ze w NieTych mozna tez oddzielic od siebie programy
Win 3.x, ale nie jestem pewien.

Mialem na mysli aplikacje win32 (czyli 'native NT'), a nie win32s
(czyli Windows 3.x z 32-bitowa proteza). Z tego co wiem, programy
win32 aby dzialaly pod Warpem musza byc przekompilowane z uzyciem
odpowiednich API.

I ponawiam pytanie o dzialanie aplikacji OS/2 pod NieTymi.
Widzialem tabelke reklamowa, w ktorej stalo napisane, ze pod
NT mozna uruchomic Presentation Managera i jego programy.
Ciekaw jestem, jak to wyglada naprawde.
To tylko malpia ciekawosc - z Warpa jestem naprawde zadowolony
i kombinuje, jak zalatwic pieniadze na upgrade z DOS+Win3.1 do
OS/2 w calej mojej sieci lokalnej.

>Rowniez integracja WIN-OS2 z reszta systemu wydaje mi sie lepsza
>niz jego odpowiednika w wNT. Polaczenie jest bardziej "bezszwowe".
>Nie zapominajmy ze NT nie zrobilo bynajmniej M$ wiec obsluga
>aplikacji w3.x jest "doplujka~" do tego systemu, a nie projektowana
>od poczatku feature.

Nie mam porownania - nie uzywalem dotad NT, pomijajac krotka
zabawe z wersja 4.0 beta. Pod WIN-OS2 chodzi mi prawie
wszystko to, czego potrzebuje. Niestety, mam klopoty z
Palindrome Backup Directorem 4.0a - za cholere nie chce sie
skomunikowac z serwerem novellowskim po SPX :(
Odpalam go spod 'normalnego' DOS-a i Windows 3.11.
Na szczescie nie musze tego robic codziennie - no i nie
jest to program 'dla wszystkich', wiec normalnemu uzytkownikowi
tego rodzaju niekompatybilnosc nie bedzie przeszkadzac.

Poza tym drobnym klopotem WIN-OS2 zaspokaja wszystkie moje
potrzeby. Co ciekawsze, dziala pod nim bardzo dobrze Wordperfect
for Windows. Wspominam o tym, bo niedawno produkowal sie tu
na liscie pewien czlowiek, ktory dlugo uzywal Wordperfecta,
potem zaczal mu sie on walic pod Windows 95 [oczywiscie byla
to wina Wordperfecta ;-)] i w efekcie pokochal Worda 7.0.
Pamietacie, kto zacz ? :-7

Pozdrowienia,

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl
= Proszę w miarę możliwości o prywatną korespondencję
= z polskimi literami w kodzie ISO-8859-2



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:55:32 MET DST