Autor: Bogdan Mizerski (BogdanM_at_tch.waw.pl)
Data: Wed 06 Nov 1996 - 19:25:17 MET
Pawel Zielewski wrote:
>
> Intersuje Cię li tylko strona techniczna, czy można zahaczyć o
> stronę marketingową, serwisy, a nawet o, strasznie nielubianą gdzie
> indziej, kulturę osobistą? Bo to jest Polska, a w Polsce dzisiaj nie
> jest ważne co, tylko jak.
> Jeśli jednak tylko technika, to odpadam, bo, powtarzam, jeśli coś
> źle się działo z moim starym 386 DX z pewnej firmy z Nowego Sącza,
> to była to tylko wina mojej ignorancji i ciekawości. P120, który mam
> teraz, rowniez z pewnej firmy z Nowego Sącza, jedzie na razie bez
> zarzutu, chociaż eksploatuję go niemiłosiernie - coś na zasadzie
> przesiadłem się z malucha na mondeo i zap...
Miałem ci ja taki przypadek. Było to o mniej więcej dwa lata temu.
Zadzwonił do mnie kljent. I usłyszałem taką opowieść.
Kupił sobie kilka komputerków z tejże firmy z Nowego Sącza. Były to
chyba 486 DX, końcówki sieciowe. Klient ów był zachwycony ich obsługą,
kulturą osobistą, doradztwem itd.
Zachwyt trwał do momentu kiedy zapłacił i popatrzył na to co kupił.
Na nieszczęście zapałętał się gdzieś stary 386. I okazało się, że jest
szybszy od tych nowych.
A serwis tejże firmy, po zwróceniu uwagi, że coś jest nie tak
odpowiedział (bardzo uprzejmie), że zawartość komputerów jest zgodna z
zamówieniem i fakturą. A tak pozatym to programy klienta na pewno są
niedobre.
I koniec dyskusji.
A ja musiałem potwierdzić zgodność zamówienia z fakturą i komputerami -
bo taka była prawda.
Ale facet był lejek i nie on pisał zamówienie.
Poza tym komputerki chodzą, o ile wiem do dziś, bez większych awarii.
Wnioski można wyciągać samemu.
-- Bogdan Mizerski BogdanM_at_tch.waw.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:54:58 MET DST