Re: Licencja i Microsoft

Autor: S. D. (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Wed 21 Aug 1996 - 03:53:53 MET DST


Romuald Zylla, Tech.Univ. of #sd< Poland <zylla_at_lodz1.p.lodz.pl> wrote in
article <1.5.4.16.19960820190848.450f9a3a_at_lodz1.p.lodz.pl>...
> At 19:00 96-08-20 +0200, S.D. wrote:
> >> Sprzedawca oprogramowania szachowgo powinien dostarczyc
> >> pelna instrukcje po polsku. (oczywiscie nie podrecznik szachowy)
> >> Instrukcja musi zawierac:
> >> cel dzialania programu,
> >> wymagania sprzetowe i programowe (czy np Windows jest wymagane),
> >> instrukcje instalacji i deinstalacji (jesli jest przewidziana),
> >> jasno opisane procedury zabezpieczajace program jesli wplywaja
> >> na uzytkowanie programu.
>
> >Kazdy produkt powinien miec instrukcje w jezyku miejscowym.
>
> Oczywiste
>
> >Druga sprawa to fakt tak duza czesc narodu ( w porownianu do Niemiec czy
> >Szwecji) w Polsce jest na bakier z intrelingua czyli angielskim to
> >wstyd......
> Niepotrzebny wtret bo na poludniu Stanow jest to samo.
> Duzy procent narodu uzywa hiszpanskiego i angielski tylko
rozumie.
>
Ee tam, zawsze sie po angielsku dogadasz, nawet Nowym Meksyku.
Poza tym wyszla ustawa ustanawiajca angielski jezykiem rzadu USA.
To duzo oznacza.

Chodzilo mi o to ze jak spotaksz Szwedow czy Izraelczykow o Anglikahc nie
mowiac to mowia po angielsku bardzo, bardzo biegle. To wprost niesamowite
na jakim poziomie ludzie mowia po angielsku w tych krajach wliczajac w to
dzieciaki ze szkol srednich.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:52:22 MET DST