Autor: B. Ryszard Jasicki, Serwis Komputerow Osobistych (rjasicki_at_telbank.pl)
Data: Sat 03 Aug 1996 - 17:13:29 MET DST
At 16:04 03.08.96 +0200, you wrote:
> > Zatrudni sie [...dobrego...]
> > "nic" nie robi, wiec po co nam czlowiek, ktory
> > nic nie robi? Zatrudnia sie wiec zamotancow, ktorzy ciagle cos robia -
> > system sie sypie, ale pan Zdzisiu "bardzo" sie stara i ciagle biega od
> > komputera do komputera.
> >
>Nie boj bidy - do pierwszego powaznego padu. To ze Polak sie uczy na swoich
>bledach a nie na cudzych musimy jakos przebolec.
>
A wtedy prawdziwemu fachowcowi za reanimacje systemu zaplaca (z placzem)
wiecej niz przez caly czas zaoszczedzili na zatrudnianiu 'Wacusia'. A koszty
przestoju systemu? Tego praktycznie nikt nie bierze pod uwage. Znam sieci o
awaryjnosci tak wysokiej (5-8 padow na tydzien!), ze wszedzie sa lokalne
dyski i pracuje sie lokalnie, sieci uzywajac tylko 'do wymiany danych'.
B.R.J., tj.:
B. Ryszard Jasicki
rjasicki_at_telbank.pl
B->)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:51:15 MET DST