Re: Problem z nietypowa instalacja OS/2 warp

Autor: Pawel PYK (pyk_at_ccgate.ari.ch)
Data: Thu 25 Jul 1996 - 10:01:18 MET DST


Grego_at_RMnet.IT (Gregorio Kus) wrote:
>On Wed, 24 Jul 1996 14:26:35 +0200, Pawel PYK wrote:
>
>>Prawdopodobnie mam jakas interakcje z ontrakiem, tylez ze OS2
>>chcailem posadzic na dysku D (IDE) ktorego ontrak nie wpomaga.
>
>cos jest nie tak, ja nigdy nie slyszalem zeby ontrak
>zmienial typ partcji, a Ty na pierwszym dysku masz wyraznie
>partycje nie-FAT, ktorej OS/2 nie rozpoznaje (podaje jej typ
>numerycznie) wiec oczywiscie nie przydziela jej litery
>stad drugi dysk staje sie C:
>
>Grego

Mial problemy z wersja Ontracka ktory obslugiwal dysk C (mial
zreszta prawo bo byl z 6.03 z 95 a CD to byla okazyjnie kupiona
WARP datowana chyba 94), dzieki poprzednim listom wymienilem
sterowniki i partycje rozpoznaje juz poprawnie. Tu niestety
wyszla znowu jakosc suportu technicznego... (ponizej). Ale do
tego jestem przywyczajony (nic nie jest doskonale). Teraz stoje
przed problemem. Wyglada na to ze majac dyski C i D musze jednak
zrobic partycje dla boot menagera na C: (a juz naiwnie wyslame ze
wszystko ladnie osadze sobie na dysku D: i C: zostawie w
spokoju...Musze zrobic partycje na C: ktory jest pelny w 90% i
pod ontrackiem, z osadzonymi nan dyskami dblspace. Ma ktos pomysl
jak to zrobic najbezpieczniej? Nie chce mi sie zgrywac calego
dysku, nabardziej istotne rzeczy tak... Moze sie da jakos na
FACie i bez partycji?

Linuxa niestety czasowo wywalilem (stara wersja i chcailem miec
miejsce dla OS/2, zobacze ile zostanie i zainstaluje nowsza...)
wiec nie moge uzyc narzedzi dyskowych z pod linuxa.

Kilka uwag o suporcie technicznym.
Dzwonie na numer ktory wyglada jak toll free (no powiedzmy ze
jest to numer serwisu specjalnego, ale to glownie oznacza w CH
toll free). Zgalsza mi sie panienka z IBM/ PC Helpline, prosze o
polaczenie z kims od OS/2 to ona zeby ja pytac (panienka od
wszytskiego?). Klaruje, dziewcze nieco pojelo w czym problem po
jakis 10 mnitach. W tym czasie zauwazylem jak wali mi licznik
telefonu.
Potem dowiedzialem sie ze servis jest za darmo ale tefon nie i ze
place tylko za miedzymiastowa linie do Zurichu, a dalej mnie
laczy z nia w Szkocji ( darmowa linia (tak ma HP i laczy z
Holandia za polaczenie do Zurichu) mile tylko dlaczego ta taryfa
do Zurichu kosztuje DWA razy wiecej niz _bezposrednie_ poloczenie
miedzynarodowe. Za cholere nie moge zrozumiec. Koniec koncow
dziewcze samo do mnie zadzwonilo i nie placilem juz jak za Party
Line (rozoumiem ze jakas mala firma pobiera za pomoca rachunku
telefonicznego oplaty za suport, ale w tym wypadaku to jest
oplata za polaczenie nie za suport...)

Tyle ze dowiedzialem sie o tym ze musze zrobic partycje boot
menagera na C:. Ani slowa o tym jak sobie poradzic z tym ze D
widzi mi jakoc C a C nie widzi za nic.
Za wasza rada sciagnalem upgrate odpowiednich driverow dla OS/2 z
Ontracka no i zaczelo rozpoznawac. Teraz tylko zastanawiam sie
jak bezpiecznie wykreowac ta partycje dla boot menagera na C: i
czy na pewno musze...
Pawel



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:32 MET DST