Re: OS/2 preoladed vendors

Autor: Pawel PYK (pyk_at_ccgate.ari.ch)
Data: Thu 25 Jul 1996 - 09:15:27 MET DST


"S. D." <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:
>
>--
>
> Wyslal Slawek.
> mailto: nyce_guy_at_irc.pl
>
>Pawel PYK <pyk_at_ccgate.ari.ch> wrote in article
><4t53h1$62g_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl>...
>> skad firmy stojace na najwyzszym
>> >swiatowym poziomie, skad korporacje wiodace w swoich branzach?
>> Naprwade nie zawsze.
>> Swoja droga wlasnie czytalem jednym przejeciu 45% procent
>> amerykanskiego rynku przez pewno niemiecka firme...
>> Duze udzialy maja tez szwedzi. Fakt to maly rynek w calosci
>> jakies 6 miliarodow. Dadam ze nie moja.
>> Nie chce mi sie pisac w jakiej dziedzinie to bo szanowny rozmowca
>> tez nie ujawania w jakiej to jego dziedzinie dziala przeznie w
>> Europie jego firma.
>Ja nie pisze bo hcce pozostawic swoja prace poza zasiegiem niezyczliwych.
Cuz potrafie zrozumiec (jak widzisz ja ograniczam sie do ironii).
Choc to troche nie fair bo moja strone mozna latwo znalezc.
Szkoda tylko ze musze sie domyslac dziedziny pracy firmy i
Twojego wyksztalcenia.

>Chyba napiszesz jakie to firmy gdy nie dotycza ciebie?

Nie pisalem tylko ze to nie moja firma, ale rozbilem z nia jeden
projekt i moge wiecej, wiec sytuacja dotyczy mnie. Zreszta moja
firma ma rowniez dosc duzy procent rynku amerykanskiego, rodzima
konkurencja okresla swoje wyroby porzez stopien komatybilnosci z
naszymi.

>Zreszta nie tweirdze
>ze USA ma monopol na wszytsko. Ma za to na przemysly kluczowe w XXI w czyli
> high-tech.
Wotpie by miala nawet _monopol_ na mikroinformatyke...
Ba nawet na PC informatyke...
Moim skromnym zadniem Europa i Japonia nie sa takie zle w np w
biotechnologi czy produkcji nowoczenych lekow.
W zwiazku z moi patentem siedzialem ostanio nad obecnym stanem
wiedzy w dziedzinie technologi aminokwasow. Wiekszosc to robota
japonska.
W kwietniu sledzilem w Herald Tribune (maja www ale nie archiwum
tylko wydanie bierzace i PDF pierwszych stron) sparwe jakiegos
tam precedensu ktory pozwalal rozpoczac w USA badania nad lekami
ktorym koniec waznosci patentu przypadnie w niedlugim czasie
(chyba 4 lata), skonczylo sie chyba protestem duzych firm
europejskich (na poczekaniu przychodzi mi do glowy tak z 5 (3 CH
i 2 D) ktore chyba niezle sprzedaja swoje produkty w USA) i
emabargiem na polprodukty do lekow z Europy. USA musialo
zaoptrywac sie w komponenty do lekow w Indiach i na Wegrzech...
Onegdaj ogldalem sobie amerykanski a filmik (znowu wplyw
propagandy PRL na Hollywood? Dowrtosciowywanie europy?) o tym jak
pewien noblista z USA (prof Gallo) "inspirowal" sie w badaniach
nad AIDS pracami Instytutu Pastera (nie chce mi zastanwiac jak
sie to pisze po Francusku)...
Pawel



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:32 MET DST