Re: monitor a mikrofalowka

Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.IT)
Data: Mon 22 Jul 1996 - 18:23:36 MET DST


On Mon, 22 Jul 1996 13:55:40 +0200, jas_at_ichuwr.chem.uni.wroc.pl
wrote:

>In article <PROGA.96Jul19135347_at_sun3.hep.utexas.edu> proga_at_sun3.hep.utexas.edu writes:
>
>>> Podobnie szkodliwe sa monitory (ale czemu szkodza to nie wiadomo).
>>Wiadomo, wiadomo. Sa szkodliwe z kilku powodow. Czy wydaje Ci sie ze to co
>> powoduje ze luminofor swieci to sie na nim zatrzymuje.
>
>A co powoduje, ze swieci luminofor? Jak juz odpowiesz na to pytanie to
>odpowiedz na nastepne w jaki sposob to cos nie wychodzi z monitora na
>zewnatrz.

elektrony nie przechodza przez ta warstwa szkla. Po drugiej stronie
oczywiscie pojawia sie promieniowanie wtorne alfa i beta, ale alfa ma
zasieg w powietrzu kilka cm, a beta (czyli elektrony), przy tych
energiach gdzies ok. metra. Teoretycznie jestesmy w ich zasiegu,
ale to za slabe bym uwierzyl, ze robi nam jakakolwiek krzywde.

>
>> Pozatym taki ekran mruga, nawet jak masz lepszy monitor
>> w zwiazku ztym oczka inaczej pracuja jak byly zaprojektowane.
>
>Dlaczego jak cos mruga jest szkodliwe?

wlasnie dlatego ze "oczka do takiej pracy nie byly zaprojektowane"
przypuszczam ze oko nieustannie usiluje sie akomodowac
(np. 60 razy na sek) i dlatego sie meczy
[powyzej 70, 72, 75 - zalezy od indywidulanych predyspozycji, juz nie
nadaza, wiec meczy sie mniej]
Ale nie jestem fizjologiem, wiec to tylko taka sobie teoryjka,
wiem jednak ze przez ostatnie 17 lat spedzilem min.10 h dzienie
przed monitorem. Ile razy mialem zapalenie spojowek - nie jestem
w stanie nawet sie doliczyc. I za twierdzenia o szkodliwosci mrugania
recze wlasnym zdrowiem

Grego

--
/------------------------------------------------------------------
Gregorio Kus    Grego_at_RMnet.it                 Grego_at_cyberspace.org
ROMA, Italy     http://www.RMnet.it/~grego     Grego_at_FreeNet.hut.fi


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:16 MET DST