Re: monitor a mikrofalowka

Autor: B. Ryszard Jasicki, Serwis Komputerow Osobistych (rjasicki_at_telbank.pl)
Data: Thu 18 Jul 1996 - 03:14:44 MET DST


At 18:24 17.07.96 +0200, you wrote:

>>>Dla zdrowia jak dla zdrowia ale dla monitora to napewno :)

>Ano dlatego, ze jak Ci sie kineskop namagnetyzuje to bedziesz mial
>plamy odbarwien na obrazie.
>
To akurat bzdecik, z tych po groszu za peczek - jak sie namagnesuje (a moj
to czesto robi) to se naciskam guziczek 'degauss' i w pare sekund po
zawodach. Gorzej gdy takiego sprytnego guziczka brak :((. Pozostaje petla
rozmagnesowujaca, a ta ma juz nie kazdy uzytkownik. Za to prawie kazdy
szanujacy sie monitor wykonuje rozmagnesowanie (choc nie zawsze doskonale -
patrz wyzej) w chwili wlaczenia zasilania - m.in. dlatego warto miec
zasilanie monitora przez jednostke centralna. Przy okazji: nie wierzcie tym,
ktorzy mowia, ze to szkodzi komputerom. Nie szkodzi. Co najwyzej moze
zaszkodzic wylacznikowi zasilania za pare zlotych, acz mojemu przez ponad 2
lata jeszcze nie zrobilo krzywdy.

Gorzej, ze promieniowanie mikrofalowe jest mocno szkodliwe dla zdrowia, ale
o tym bylo juz dosc.

B.R.J., tj.:
B. Ryszard Jasicki
rjasicki_at_telbank.pl
B->)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:01 MET DST