Re: Fdisk pod W95 robi mnie w jajo !

Autor: Wojciech Zaborowski (wojciech_at_bull.mimuw.edu.pl)
Data: Sun 07 Jul 1996 - 15:21:36 MET DST


Krzysztof Halasa (khc_at_hq.pm.waw.pl) wrote:
: Wojciech Zaborowski (wojciech_at_bull.mimuw.edu.pl) wrote:
: Z tego co widze partycja bigdos ma wlasciwa liczbe glowic (32),
: natomiast extended raczej nie (konczy sie na 15 glowicy, powinna na 31).

: Nalezy zmusic BIOS do wlasnie takiego zwiekszenia i zmniejszenia
: parametrow, oraz skasowac i utworzyc partycje extended. Taka zmiana
: geometrii powinna nastapic po wlaczeniu LBA. Zabawy z fdiskiem nalezy
: rozpoczac _po_ wlaczeniu LBA, w tej chwili poczatek partycji extended
: wypada circa w srodku starej partycji bigdos! W tej chwili dysk
: widzi jest widziany jako ok. 512 MB, z tym ze partycje sie pokrywaja.
: Podejrzewam, ze pewne czesci partycji bigdos juz zostaly zniszczone
: fdiskiem (tablica partycji na extended, jakis bootsector).

Coz - niestety nie usiedzialem z zalozonymi rekami w oczekiwaniu na
odpowiedz i zaczalem experymentowac ...
Skutek byl taki, ze na dysku sie zrobila kompletna kaszana - musialem
formatowac caly dysk, no i stracilem wieksza czesc danych.

Chcialbym natomiast zrozumiec, na czym polegal moj blad, wiec jeszcze raz
opisze sekwencje zdarzen:

1. zalozylem pod linuxowym fdiskiem 3 partycje: dos (512) + reszta na
   linux (glowna i 32mb swap); plyta byla stara (bez LBA)
2. wymienilem plyte na nowego Gigabytye-a (Award bios)
3. jak ustawilem dysk na LBA w biosie, to brzeczal 'Invalid system disk'
   wiec sie zrazilem, i pracowalem na 'Normal' (tu blad ?)
4. Odpalilem fdiska z win95, skasowalem obie partycje linuxowe
5. ... i utworzylem zamiast nich dos-extended (z 1 logicznym dyskiem)
6. zrobilem format d:
7. odpalilem win95 i scandiska na d:; wszystko ok
8. utworzylem spakowany dysk na d: (z calego wolnego miejsca)
9. przerzucilem tam jakies 50 MB; przerwal z messagem 'sector not found'
10. no to sie przerazilem i zaczalem przerzucac z powrotem
11. na dysku kompletna kaszana, a w katalogach krzaki

Idzie o to, ze oba fdiski pracowaly w kontekscie 'normal' a nie lba
(ale pod innymi plytami/biosami).
Wiec jakbym w p. (3) ustawil dysk na LBA i odpalil system z dyskietki
to chyba by nie pomoglo ?

Ostatecznie nie wiem, kogo/co obwiniac. Narzuca sie wniosek, ze albo
windowsowy fdisk jest do dupy, albo sie nie dogadal z linuxowym
(a wiec ktorys z dwoch do dupy). Czy ktos rozumie sedno calego zajscia ?

Claude

--
Wojciech Zaborowski
(Category Theory & Smalltalk)
e-mail: wojciech_at_bull.mimuw.edu.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:48:23 MET DST