Re: W co inwestowac?

Autor: Mariusz Studzinski (Cecil_at_klio.umcs.lublin.pl)
Data: Mon 01 Jul 1996 - 12:00:30 MET DST


"Slawek Duchnowski" <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:

>Masz racje ale dla anglistow chyba obowiazuja inne kryteria w koncu
>anglista to fachowiec i dla niego pewne rzeczy sa wazniejsze niz dla
>zwyklych uzytkownikow jezyka
>tzn mozna mowic poprawnie po polsku i nie wiedziec co do przydawka albo
>nie znac zrodloslowu zadnego wyrazu.
>Chodzi mi o to ze jak znam ludzi ktorzy uczyli sie angielskiego w Polsce
>na uniwerku (ale nie jako major) i porowanc ich powiom poslugiowania sie
>jezykiem (nie mowie o gramatyce, literaturze itp) to dzieciak z ze szkoly
>sredniezj ze Szwecji i z Izraela bily ich na glowe bez
>porownania.Dlaczego? Bo uczyly sie zywego jezyka od zywego native speaker
>danego jezyka.
>Jak sie ma RP do zywego jezyka wyksztalconych ludzi to inna historia. I
>jak trudno uzyskac naturalna angielska wymowe zupelnie inna.

>Trzym sie.

Wszystko rozbija sie o pieniadze. Byl niedawno w TVP program
poswiecony nauce jezykow obcych w Polsce. Wedlug danych statystycznych
_60%_ szkol w Polsce nie ma lektore jezyka angielskiego! Lektorzy by
sie pewnie znalezli gdyby mogli zarobic wiecej niz 500 lub 600 zl. A
tak to kazdy woli sprzedac sie gdzie indziej. Szkoly (ani
uniwersytety) nie maja po prostu pieniedzy ani na pomoce naukowe
(video, komputer, materialy tekstowe) ani na zatrudnienie
odpowiednich nauczycieli. Jak ktos poswieca 5 lat swojego zycia na
studia (a na dodatek pare starych milionow zlotych miesiecznie) - to
nie pojdzie potem pracowac za tyle co sprzataczka.

Mariusz Studzinski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:47:50 MET DST