Autor: Jarek Lis (lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Thu 27 Jun 1996 - 17:37:11 MET DST
_- StryjO -_ (StryjO_at_ComArch.Krakow.PL) wrote:
: Ja znowu nie bylbym takim pesymista. Widzialem na wlasne oczy jak w
: wydawnictwie w Tyncu (bylo to z 2 lata temu) facio siedzial przed
: komputerem z DOSowa Ventura i skanerem stacjonarnym (jakis HP) i
: wkladal do niego kartki z tekstem maszynowym po polsku (znaczy mial
: polskie znaki) i poprawial raptem kilka bledow na strone !!!!. Kilka
: znaczy mniej niz 4 a takze 0 !!!!. Stalismy jak wryci. Mnie niestety
: nie udala sie podobna sztuczka ze zXerowanym wydrukiem komputerowym -
: bylo co poprawiac. Pewnie w tym wydawnictwie mieli wszystko dobrze
: skonfigurowane.
Nie przecze ze to mozliwe. Szkoda tylko ze nie zapytales ile kosztowal
program.
P.S. juz dosc dawno temu widzialem profesjonalny czytnik tekstow. Siemensa.
Niestety - 100kDM za niego krzyczano, co jak na scaner+program bylo
dosc drogo. Poczta US tez czyta adresy komputerowo, a o jakosci
pisma recznego lepiej chyba nie wspominac.
Jarek.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:46:35 MET DST