Autor: Jurek (laskaje_at_ctrvax.vanderbilt.edu)
Data: Tue 19 Mar 1996 - 22:22:52 MET
kfoltman_at_rexio.uci.agh.edu.pl (Krzysztof Foltman) wrote:
>In article <314da922.4473326_at_news.superlink.net>, S. Duchnowski wrote:
>>Te kobiety nie mialy pojecia, inaczej to wyglada na "swiecie" gdzie
>>ludzie przyzwyczajaj sie do wygody MS Word czy Excel i nie przejda na
>>zaden vi (Mac ma ms office, prawda)
>Wygody zle drukowanych tabelek, niewlasciwych czcionek, general protection
>fault, nieustannych brakow pamieci i duzych kosztow ?
To niby MS Word czy Excel same "psuja" te tabelki czy jak? I niby z vi
jako glownym narzedziem latwiej co sensownego wydrukowac niz MS
Word'em? Gosh, ja padne ;) I dalej czcionki to sie same dobieraja pod
Unixem czy jak? Pamieci nie lubi, biedaczek? Ach te tanie Unixowe
instalacje ;) Mowa wszak o businessowych, nie o linuxie na PC
hobbysty, czy moze te panie w bibliotece maja do czynienia z PC+linux?
>>Weikszej bzdury niz "przystepnosc" unixa (przystepne GUI) nie
>>slyszalem:((((
>System nie musi byc "przystepny". Powinien pozwalac pracowac maksymalnie
>efektywnie. Programu uczysz sie raz, pracujesz na nim - moze nawet cale
>zycie.
Tak, dalej moge pracowac na edytorze ED pod CP/M, ktorego uzywalem 15
lat temu, WordStarze pod CP/M, (10 lat), na WordStarze pod MS DOS (6
lat), na WordPerfekt 5.1 (4 lata)... Moge, ale jakos nie zdarza sie...
I wiesz, jakos nie zaluje (moze z wyjatkiem WordPerfekta...) ;)
>A jezeli chodzi o efektywnosc pracy, to Unix nie ma tutaj konkurencji.
Tak, na pewno artykol albo list napiszesz szybciej pod vi niz pod M$
Wordem, co Unix to Unix a nie jakies badziewie ;)
Jurek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:40:32 MET DST