Re: WINDOWS 95

Autor: Jurek (laskaje_at_ctrvax.vanderbilt.edu)
Data: Sat 09 Mar 1996 - 07:48:14 MET


lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl (Jarek Lis) wrote:

>Jurek (laskaje_at_ctrvax.vanderbilt.edu) wrote:
>: Jaka jest wlasciwie rola PC? [...]

>: Ale moj domowy PC? Czego od niego oczekuje? Czego oczekuja moja Zona i
>: Corka? Pomijajac mnie (bo skrzywienia zawodowe daja znac o sobie)
>: oczekaju glownie przyjaznego srodowiska i latwej komunikacji.
>:
>: Stabilnosc? Niezawodnosc? Tak, na pewno, ale dyskusje ile dni czy
>: miesiecy dany system potrafi dzialac bez restartu sa troche smieszne w
>: odniesieniu do komputerow, ktore pracuja kilka godzin dziennie.

>Tak, tylko ze stwierdzenie 'niestabilnosc' oznacza np. ze system sie sypie
>co 10 minut. Co powoduje ze np. dluzszego pliku juz nie wydrukujesz, obrazka
>nie poogladasz, pliku nie sciagniesz. W dodatku sie okaze ze
>'wielozadaniowosc' nawet nie jest z nazwy, bo np edytujac tekst nie moge
>robic nic innego, bo to mi powoduje ze reboot systemu zachodzi co 30 minut
>zamiast co dwie godziny.

Nie chce tu uzywac argumentu "a mnie sie nie zawiesza", bo wyjdzie na
1:1 i pat ;-). Napisze wiec tak: gdy wiekszosci zawieszal sie co 10
min i nie pozwalal na tak banalna operacje jak wydruk dokumentu, toby
go nie bylo. Niezaleznie od poziomu nakladow na markiting nie daloby
sie czegos takiego sprzedac. Tym bardziej, ze w USA regula jest 30
okres "probny" w ciagu ktorego mozna bubel po prostu odeslac/odniesc
do sklepu i odebrac pieniadze :-)))))))).

>: Windoze jest rozrzutne, marnotrawi zasoby? Tak, na pewno, ale _kazdy_
>: z Waszych ukochanych systemow jest rozrzutny! Porownajcie sobie
>: mozliwosci komputerow z epoki CP/M i obecnie. Oczywiscie, roznica jest
>: kolosalna, ale tez latwo zauwazyc, ze to co kiedys wymagalo np. 2kB
>: dzis zarzada 20, albo 200. Dlaczego? A dlaczego nie? Programisci nie
>: optymalizuja kodu, bo jest to trudne i czasochlonne. Postepy
>: technologii zapewniaja stala obnizke ceny zasobow (pojemnosci pamieci,
>: szybkosci przetwarzania, itd).

>Z nieoplacalnoscia optymalizacji sie zgadzam, ale to nie jest dokladnie tak
>jak piszesz. To co kiedys wymagalo 2KB, teraz na dzien dobry bedzie wymagalo
>20, bo tyle mniej wiecej wynosi 'run-time' czyli minimalny zestaw bibliotek.
>Za to to co kiedys wymagalo 10KB, to teraz moze ze 40 zajmie
>(20+10*2=wspolczynnik nieoszczednosci).

Nieprawda! Wspolczesne aplikacje pisane sa w jezykach wysokiego
poziomu, a nie jak dawniej w asemblerze. Nawet krytyczne fragmenty nie
sa optymalizowane (najczesciej). Kunszt zastepuja rozwiazania silowe
(megabajty i megaherce ;-) ). Tendencja zupelnie zrozumiala i nie chce
tu lez wylewac wspominajac dawne, dobre czasy. Napisalem to tylko jako
przyczynek do dyskusji na temat systemow operacyjnych.

>A to ze zajmuje 400 wynika z:
>1) dzisiejsze programy jednak duzo wiecej robia,
>2) dzisiejsze programy maja dolaczone wodotryski.

>I o te wodotryski sie wsciekam. Po co mi to? Ze sie dzieci podniecaja jak
>widza? No dobra - zgromadzic w osobnym katalogu, zebym mogl
>skasowac. Nie, zaszyja w program.

Zgoda, mnie tez to wkurza. Ale czy to wina windows?

        Jurek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:39:50 MET DST