Re: Klopoty z DOS-em

Autor: Jerzy Hodor (jurgen_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Thu 28 Dec 1995 - 11:21:56 MET


Slawomir Mateuszczyk (SLAW_at_ns1.gazeta.pl) wrote:
> > > Grzegorz Szyszlo (ZNIK_at_avalon.wbc.lublin.pl) wrote:
> > > : a wlasnie. jak za pomoca FDISK'a albo czego innego mozna zrekonstruowac
> > > : tablice partycji ?

> Ja osobiscie zawsze wolalem posiedziec z kalkulatorkiem i recznie
> stworzyc tablice partycji. (Zawsze potem mozna zapuscic NDD i sprawdzic,
> czy sie nie pomylilem).

> Zdaje mi sie, ze kiedys odzyskalem partycje extended za pomoca NDD.
> Zakrzyczal, ze cos jest nie tak z tabela i jesli moge czytac wszystko
> poprawnie to lepiej tego nie ruszac. Zrobilem wiec UNDO file i ... raz
> sie zyje. Pomoglo.

A ja rowniez wole posiedziec z kalkulatorkiem, lecz preferuje tutaj
DISK_EDITORA. Cos mi kiedys zezarlo caly boot rekord, tablice partycji i
kawalek FAT (obie kopie) na dysku 1GB. Boot rekord i tablice partycji
odtworzylem w 15 minut (ach, te nowoczesne kalkulatory...), trzeba tylko
pamietac, jakie sie mialo duze partycje na twardym dysku. Za to z FATem
to juz byly wieksze jaja. Dobrze, ze glownym katalogu nie trzymam zasadniczo
plikow, i ze katalogow mam tyle, co by sie bez przewijania miescily w
duzym okienku Norton Commandera bez przewijania. Wiedzialem tez, co w tych
katalogach lezy (trzeba znac przynajmniej jedna _unikalna_w_ramach_dysku_
nazwe pliku/katalogu lezaca "pod spodem"). Potem trzeba bylo wyszukac taki
string na dysku, znajdywalo sie strukture podkatalogu. Zaraz obok byla
pozycja opisujaca katalog . i podajaca numer clustra gdzie on lezy. Teraz
tylko szybki skok do glownego FAT'a i wpis bajt po bajcie jak ma wygladac
odnaleziony katalog. I tak n-razy (n katalogow). Najbardziej wkurzajace jest
jedynie czekanie az ci znajdzie ten string, szczegolnie w odniesieniu do
katalou np. z dokumentami WinWorda, gdzie nazwa pliku edytowanego zdazyla
sie dokleic do stu .ini, swap, itp., itd. Ale moj twardziel do wolnych
nie nalezy (SCSI) i komputer tez sobie potrafi policzyc i wyszukac stringa
w rozsadnym czasie, wiec po dwoch dniach mialem z powrotem calego (no, 95%)
twardziela. Od tej pory nie rozstaje sie z moim kalkulatorkiem :-)

> Jesli juz wszystkie metody zawioda to moze uda sie odzyskac czesc zbiorow
> wlasnie poprzez zalozenie fdiskiem identycznych partycji jak miales oraz
> sformatowanie kazdego dysku logicznego - oczywiscie nastepnie trzeba
> zrobic unformat. Ale uwaga! ta metoda sieje spustoszenie w danych.
> Odzyskasz tylko czesc zbiorow i na dodatek nie bedziesz pewien czy sa
> poprawne :(

Wiekszosc? Unformat dla HDD traci praktycznie wszystkie dane! Nie polecam!

--
Jerzy Hodor, Politechnika Slaska w Gliwicach
e-mail: jurgen_at_polsl.gliwice.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:28:34 MET DST