> Witam Tomku . Nie podoba mi sie takie katalogowanie
> kolekcjonerow.Bardzo mi sie nie podoba.Dzielisz ludzi z punktu na dwie
> kategorie,lepsza i gorsza.Ty jestes w tej lepszej,to jasne.Moim
> zdaniem,Twoj podzial jest po prostu prymitywny,dzielisz kolekcjonerow
> na lepszych i gorszych,wszystko sprowadza sie u Ciebie do wartosci
> materialnej zbiorow.Wedlug mnie te sentymentalne,maja lepsza
> przyszlosc.
Moj podzial oparty jest na obserwacjach w realu a nie wydumanych
teoriach. Popatrzmy chocby na ta liste.
A ja bardzo nie lubie jak ktos pisze swoje zdanie i go nie optrafi
uargumentowac. Co oznacza ostatnie zdanie powyzej? Moze choc jeden
argument?
> Cie spytac,po co zbierasz mineraly,zeby
> zarobic??? Kup sobie jakies akcje,zapisz sie do PiSu,zostan studentem
> Rydzyka i bedziesz zarabial...
Jest aspekt kolekcjonerastwa o ktorym wiele osób udaje, że nie
istnieje. Okazy mają ceny rynkowe, maja i tyle. Jest to stosunkowo
obiektywny rodzaj oceny okazu. Przewaznie okaz za 100 zl jest lepszy
od tego za 10 zl. Tak wiec stosuje to kryterium do pewnej oceny
okazow - oczywiscie jest to kryterium niedoskonale, ale bardziej
uniwersalne niz sentyment. Sentyment tyczy WYŁĄCZNIE osób "bliskich
okazowi".
Jako, że ocena materialna jest jedyną w miare obiektywna oceną okazów
(jeżeli są jakieś inne to piszcie) to stawiam tezę iż okazy droższe/
lapsze mają znacznie wiekszą szanse przetrwania.
Myslę, że twoja nerwowa rekacja jest nieusprawiedliwiona -
przpominam, że na tej liscie pojawiały się posty, że "wolę moje
brzydkie ziemniaki od ładnych okazów bo sam je znalazłe" itd.
Zaakceptujmy wiec taka postawę i tyle - to nazywam kolekcjonerstwem
sentymentalnym lub/i aktywnym wypoczynkiem. Ja tego nie oceniam - to
ty to robisz.
T.
Received on Tue Aug 28 09:19:55 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 28 Aug 2007 - 09:32:02 MET DST