Re: II Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Poszukiwaniu Minerałów.

Autor: Wojciech Pawlak <wojciech_pawlak_at_gazeta.SKASUJ-TO.pl>
Data: Fri 17 Aug 2007 - 13:21:44 MET DST
Message-ID: <fa40c8$pcr$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Dorzucam swoja garsc uwag. Zycze organizatorom i imprezie jak najlepiej i
moje uwagi niech potraktuja w kategorii wylacznie dobrych rad (jezeli
przeczytaja):

Przed imprezą:
1. Informacje na WWW byly niepelne a czasami mylne. Skoro nie mozna podac
godziny rozpoczecia, bo trwa uzgadnianie w TVP3, to co problem to napisac?
Potencjalny uczestnik wie, ze cos sie dzieje, a tak podejrzewa niedbalstwo

2. Po co po 31 lipca pisac, ze zgloszenia tylko do 31 lipca? Niepotrzebnie
zraza sie potencjalnych uczestnikow

3. Pod numerem kontaktowym do schroniska Mis bardzo czesto odpowiadali
ludzie, ktorzy potrafili powiedziec tylko "nie wiem, nie orientuje sie".
Numer komorkowy byl (chyba) do pracownicy sztolni p. Andrzeja Gustawa. Na
pytania trudniejsze niz data zawodow otrzymywalem odpowiedz jak wyzej

4. Regulamin na WWW zapowiadal szczegolne punktowanie znalezisk agatow i
pirytow. Po co pisac takie rzeczy, skoor nie zamierza sie ich przestrzegac?

W trakcie imprezy:
1. Brak apteczki (albo byla, ale niewidoczna). Moja zawodniczka nie miala
gdzie pojsc po pomoc po skaleczeniu odłamkiem

2. Brak koszy na smieci - wrzucanie zuzytych jednorazowych naczyn do
otwartych pojemnikow na brudne naczynia stojacych obok grilla od biedy moglo
byc, ale jak wrzucic tam pieluche dwulatki z toksyczna zawartoscia?

3. Kiepskie naglosnienie - prowadzacych dobrze bylo slychac pod scena ale juz
nie pod parasolami. Moe trzeba bylo odwrocic glosniki i postawic je na
trojnogach?

Byly tez plusy:
1. Zglosilem uczestnictwo telefonicznie, zaplacilem przelewem na wskazane
konto i wszystko zadzialalo (mimo, ze przed impreza nie bylem w stanie
potwierdzic, ze zgloszenie zostalo przyjete a przelew dotarl)

2. Za kwote 30zl za 3-osobowa druzyne bylo naprawde duzo "fantow" -
czapeczka, torba, bilet wstepu, ciepla zupa, foldery reklamowe, kamyczek.
Oddzielny pakiet dla dzieciakow - tez bardzo fajny. Widac, ze lokalni
sponsorzy dopisali.

3. Sprawna i mila obsluga na miejscu, miejsce do plukania kamulcow

4. Sprawny przebieg imprezy bez dluzyn, w czasie ktorych nie wiadomo kto i co
ma robic.

5. Zawodnicy z mojej druzyny - calkowici mineralni laicy - bawili sie
swietnie. Tak samo moja 2-letnia coreczka (z wlasnym mloteczkiem). A to
przede wszystkim dla nich byla ta impreza.

6. Ogromny plus za zawody dla dzieci. Faktycznie, nie bylo dyplomow, ale
kazda druzyna dostala jakis fajny okaz.

Co bym dodal / zmienil:
1. Moze jakies krotkie warsztaty dla calkowitych laikow? Doprawione
przyprawiajacyn o dreszczyk emocji pikaniem licznika G-M?

2. Mozliwosc wypozyczenia narzedzi (mlotek, kilof) przez wspomnianych laikow.

3. Po prostu poprawienie detali, ktore w tym roku nie zadzialaly dobrze. I
wszystko.

Do zobaczenia za rok. I zycze powodzenia w rozkrecaniu turystycznego Kletna.
-- Wojtek Pawlak

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Fri Aug 17 13:25:05 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 17 Aug 2007 - 13:32:01 MET DST