Re: Re: moje "okazy życia"

Autor: Andy <andyk_at_spunge.org>
Data: Fri 10 Aug 2007 - 00:02:44 MET DST
Message-ID: <Pine.LNX.4.58.0708091702310.23704@chi.spunge.org>
Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=iso-8859-2

> > by³ niezwykle trudny, ale dla chc±cego nic trudnego. To co
> > znale¿lismy spowodowa³o ze ze sciany zeszli¶my po 24h - w nocy
> > kuli¶my z latarkami!!! To by³o mocne prze¿ycie!
>
> No w³a¶nie... "To by³o mocne prze¿ycie!" Prze¿ycie mocne, a opis
> o smaku wysuszonych trocin i tako¿ nadaj±cy siê do konsumpcji.
> Dlaczego nie jest tak barwny i klarowny jak ulubione przez Ciebie
> minera³y? Dlaczego nie l¶ni równie intensywnym blaskiem i nie jest
> ³adnie skomponowany na matriksie? Czy to jest tekst mi³o¶nika
> minera³ów? Sól lingwistyki, czy analfabetyzm? S³owo tak¿e mo¿e,
> a nawet powinno podlegaæ pewnym zasadom estetyki, kompozycji
> i barwy. Porówna³em wcze¶niej zbieraczy minera³ów do my¶liwych.

Nie chce, zeby ktokolwiek czul sie przez taka krytyke odstraszany od
opisywania tutaj swoich wypraw mineralogicznych.
Niech kazdy pisze tak jak potrafi, starajac sie oczywiscie swoje
umiejetnosci pisarskie rozwijac, tak jak rozwija umiejetnosci
mineralogiczne, aby opowiesci byly jak najlepiej napisane, zeby sie je
latwo i przyjemnie czytalo.
Tomka sa moze zbyt skrotowe, ale chyba lepiej zeby w ogole jakies byly,
niz nie bylo zadnych.
Ta krytyka stylu pisarstwa troche przypomina krytyke ziemniacznych
okazow...

ak
Received on Fri Aug 10 00:03:01 2007

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 10 Aug 2007 - 00:32:01 MET DST