Zalesie

Autor: <Krzysztof.Wnek_at_poczta.onet.pl>
Data: Sat 14 Jul 2007 - 16:32:47 MET DST
Message-ID: <1637303038.20070714163247@poczta.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

> Oto jestem sobie w kopalni, idę idę, patrzę patrzę, a tu na
> ścianie chodnika, na wysokości około 120 cm ciągnie się
> pas odsłoniętej (z jakby gliniastego osadu pokrywającego
> wszędzie ściany chodnika) skały, mieniącej się rozmaitymi
> kolorami zawartych w niej minerałów. Tu i ówdzie na skałę
> naniesione są już nie bardzo czytelne numery, wymalowane
> czerwoną farbą.
Ja sobie tłumaczę to tym:
1. Albo są to stare punkty miernicze (ponieważ palika sobie geodeta
nie wbije)choć na tak krótkim odcinku jest ich za dużo i nie ma
idealnego punktu odniesienia - troszkę bezsensu mi się to wydaje.
2. Ktoś może się zainteresował i sobie sprawdzał (może porównując z
profilem) czy faktycznie tam jest to co jest narysowane. Być może ktoś
pisze artykuł i szukał interesującego ociosu. Wyczyścił ścianę w celu
lepszego uchwycenia czegoś co go interesowało. Wówczas może zaznaczył
sprey-em interesującego go punkty z których brał próbki, a potem zrobił fotkę
by uzupełnić swoją dokumentację. Tak też się robi czasem można
przeoczyć wiele szczegółów.
3. Może to jest wysokość "Skarbnika" albo jego szerokość w pasie i
zaznaczył to sobie na ścianie:)Cały czas to są tylko spekulacje.

-- 
Pozdrowienia,
 Krzysztof.Wnek@poczta.onet.pl
Received on Sat Jul 14 16:33:21 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 14 Jul 2007 - 17:32:01 MET DST