Re: mineralny amator szuka nauczyciela

Autor: Andrzej Pełka <U238_at_wp.pl>
Data: Sun 04 Jul 2004 - 22:35:26 MET DST
Message-ID: <cc9pto$kq5$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "Tajfun" <rakir@wp.pl> napisał w wiadomości
news:cc8prs$27r$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Jestem początkującym zbieraczem minerałów,
> [...] itd...

Tajfun, to, że nie znasz nikogo z "branży" to nie jest żaden problem :-)
Masz szansę sam wyreżyserować swoją pierwszą wyprawę. Piszesz
że chcesz z młoteczkiem, a więc:

p 1. Przygotuj młoteczek (Już go masz? No widzisz, to nie jest tak źle)
p 2. Wybierz miejsce w którym będziesz go używał. Dobrze by chyba
       było żeby tam minerały same pchały się w ręce i żebyś mógł gdzieś
       później poczytać o tych których nie rozpoznasz. Tu może być sporo
       propozycji miejsc. Ja znam Kletno i Szklary k. Ząbkowic Śląskich,
       ale poczekaj, bo może ktoś zaproponuje Ci coś bliżej stolicy.
       Łyknij wcześniej trochę informacji o miejscu w które się wybierasz.
p 3. Ustal na ile czasu jedziesz i gdzie chcesz nocować. Zaklep nocleg
       telefonicznie jeżeli to możliwe. W "ciemno" można pojechać chyba
       tylko z namiotem.
p 4. Przyjmij założenie, że Twoja pierwsza samodzielna wycieczka wcale
       nie musi zakończyć się wielkim mineralnym sukcesem. Twój mały
       sukces - nieco zgromadzonych doświadczeń, też wart jest zachodu.
       To czasem lepsze od wykładu starego mineralnego wyjadacza.
p 5. Swoją samotność na takiej wycieczce traktuj jako doskonałą okazję
       aby samemu sobie odpowiedzieć na pytanie, czy to jest to o co Ci
       chodziło. A nie zawsze jest cudownie. Bywa daleko, mineralnie ubogo,
       pogoda potrafi się paskudnie spieprzyć. Nie wiem czy chciałbym wziąć
       na siebie odpowiedzialność, za to abyś wypad w moim towarzystwie
       uznał za atrakcyjny i udany w sytuacji kiedy nie wiem jakie są Twoje
       oczekiwania. Mało tego, chyba Ty sam tego dobrze nie wiesz :-)
       Spróbuj więc sam. Odwagi! :-)

Jeżeli Ci się powiedzie Tajfun, możesz mi być odrobinę wdzięczny.
Jestem nienormalny i wdzięczność czasem mi wystarcza :-)
Powodzenia!

                                                           Andrzej.
Received on Sun Jul 4 22:40:22 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 04 Jul 2004 - 23:32:01 MET DST