Autor: boba (boba4_at_op.pl)
Data: Wed 04 Feb 2004 - 22:53:01 MET



moze troche ze mnie taki Indiana Johns, ja z kolei ogladalem na Dicovery Channel nie zajmowalo im to specjalnie dużo czasu znajdowali co chwile, ci na chaldach wysypywanych z kopalni tez, widzialem jak wchodzil jaks kolumbijczyk do jaskini, prozgladal sie gdzie sa jakies slady kwarcu na scianch, potem cos podlubal i juz ma szmaragd. zastanawiam sie jak sie wmieszac w tlum, moze poprostu wziac lopate i sito i isc sobie jakby nigdy nic i ryc z nimi, ale jestem troche bialy, a oni wygladali glownie na metysi, mulacii murzyni. wiezc moze byc ciekawie, tak czy siak ubaw po pachy.; )
 przejzalem ok. 600 postow w archiwum na wiecej nie mam czasu bo jutro wyjazd do niemiec po fundesze. bede pod koniec miesiaca ps.czy mozna szukac w archiwum np. po tematach czy tresci wypowiedzi, to bylo by blogo
pss.dzieki za odpowiedz
psss. inny plan to platyna tylko chemicznie trzeba ja pozyskiwac. ----- Original Message -----
From: "mauro" <und_at_op.pl>
To: "Multiple recipients of list MINERALY" <mineraly_at_man.lodz.pl> Sent: Wednesday, February 04, 2004 7:07 PM Subject: Re: kolumbia

> <Chciałbym wam przedstawic jaden z wielu moich planow wzbogacenia się.
> <Planujemy z bratem podroz do Kolumbii, a dokladniej rejon Muzo, Chivor
>
> witam!
> hehe - plan moze i nie jest najgorszy, ale...
> po pierwsze , moim zdaniem, ta podroz jest troche kosztowna - wiec
> trzeba by bylo znalezc zeczywiscie "cos" . Niedawno, jakies 3 tyg temu,
> ogladalem reportarz o jednej z columbijskich kopaln(na 'ARTE') - sprawa
nie jest
> prosta - kopalnie zwykle sa juz czyjas wlasnoscia, i nikt oprocz
> pracownikow nie ma na nie wstepu. Mozna oczywiscie szukac na
> haldach - ale robi to juz b.wiele osob(mieszkancy z pobliskich wsi),
> a znajdywane okazy sa albo male, albo niprzezroczyste (oczywiscie -
zdazaja sie przypadki znalezienia ladnego, duzego krysztalu ktory
> zmienia cale twoje zycie - aale to sie zdarza niestety zadko).
> Sa tacy ludzie , co tam szukaja przez cale swoje zycie, a to co
> znajduja ledwo starcza im na oplacenie kosztow poszukiwan, jedzenia
> mieszkania, rodziny...
> Hmm - ja nie bylem w columbii wiec nie moge powiedziec jak tam
> naprawde jest, ale wydaje mi sie ze szansa odkrycia nowego zloza tez
> jest mala.
> Oczywiscie nie chce zniechecac Was do podrozy - gdybym mial okazje
> tez bym probowal :) Musze przyznac ze szaragdy tez mnie
> bardzo fascynuja . Zawsze mozna jesszce wybrac sie na poszu-
> kiwanie innych kamieni szlachetnych - chociazby opali w australii,
> korundu w birmie, ... ale to niestety tez daleko :(
>
> ps - lepiej poszukac kogo juz byl w columbi - moje informacje opieraja
> sie tylko na tym co slyszalem - a to nie musi byc prawda
> pozdrawia mauro.
>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 21:48:46 MET