Autor: mauro (und_at_op.pl)
Data: Wed 04 Feb 2004 - 19:04:34 MET
<Chciałbym wam przedstawic jaden z wielu moich planow wzbogacenia się.
<Planujemy z bratem podroz do Kolumbii, a dokladniej rejon Muzo, Chivor
witam!
hehe - plan moze i nie jest najgorszy, ale...
po pierwsze , moim zdaniem, ta podroz jest troche kosztowna - wiec
trzeba by bylo znalezc zeczywiscie "cos" . Niedawno, jakies 3 tyg temu,
ogladalem reportarz o jednej z columbijskich kopaln(na 'ARTE') - sprawa nie jest
prosta - kopalnie zwykle sa juz czyjas wlasnoscia, i nikt oprocz
pracownikow nie ma na nie wstepu. Mozna oczywiscie szukac na
haldach - ale robi to juz b.wiele osob(mieszkancy z pobliskich wsi),
a znajdywane okazy sa albo male, albo niprzezroczyste (oczywiscie - zdazaja sie przypadki znalezienia ladnego, duzego krysztalu ktory
zmienia cale twoje zycie - aale to sie zdarza niestety zadko).
Sa tacy ludzie , co tam szukaja przez cale swoje zycie, a to co
znajduja ledwo starcza im na oplacenie kosztow poszukiwan, jedzenia
mieszkania, rodziny...
Hmm - ja nie bylem w columbii wiec nie moge powiedziec jak tam
naprawde jest, ale wydaje mi sie ze szansa odkrycia nowego zloza tez
jest mala.
Oczywiscie nie chce zniechecac Was do podrozy - gdybym mial okazje
tez bym probowal :) Musze przyznac ze szaragdy tez mnie
bardzo fascynuja . Zawsze mozna jesszce wybrac sie na poszukiwanie
innych kamieni szlachetnych - chociazby opali w australii,
korundu w birmie, ... ale to niestety tez daleko :(
ps - lepiej poszukac kogo juz byl w columbi - moje informacje opieraja sie tylko na tym co slyszalem - a to nie musi byc prawda
pozdrawia mauro.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 21:48:46 MET