Autor: Andrzej Pełka (U238_at_wp.pl)
Data: Sat 21 Jun 2003 - 20:11:41 MET DST



Użytkownik "Marcin Gościniak" <ha73_at_wp.pl> napisał w wiadomości news:bcuj2u$7fh$1_at_atlantis.news.tpi.pl...

> Przywiozłem min. coś co wygląda miejwięcej jak chryzopraz ale nim
> nie jest nie ma charakterystycznego połysku, jest raczej matowe
> i czasami kruchliwe.
> Czy ktoś może powiedzieć co to takiego?

Określają to bodaj mianem martwicy chryzoprazowej. To chyba nic innego jak chryzopraz kiepskiej jakości. Tak jak piszesz, raczej matowy, miejscami kruchy i najczęściej poprzerastany innym materiałem. Kiedyś w Szklarach także trochę tego znalazłem. Najczęściej pojawia się tam gdzie poszukujący chryzoprazu wyryli głębokie dziury pozostawiając spore ilości jego odpadów. Oczywiście nie jest to zbyt atrakcyjnym znaleziskiem ale w małych eksploatacyjnych "dziurach" których od lat nikt nie ruszał (zostały takie w lesie wokół głównego wyrobiska) można znaleźć małe "pokłady" fajnej jasno zielonej i tłustej glinki. Wydaje mi się, że jest ona produktem stopniowego rozkładu owej martwicy. Pojawia sie także glinka o zabarwieniu "erytrynowym" różowo czerwona. Pewnie (jak myślę) zawierająca nieco kobaltu. Ciekaw jestem czy zawędrowałeś na teren dawnej huty niklu. W pobliżu ogromnego komina znalazłem tam kiedyś stertę dziwnego materiału (minerału?). Gęstość około 6, srebrzysty kolor, rysa brązowa. Materiał jest dość miękki, łatwo ścieralny ale odporny na rozbijanie. Co ciekawe (mimo takiego samego samego wyglądu) niektóre spośród kamieni owej sterty mają silne własności magnetyczne podczas gdy większość tej cechy nie posiada. Może to być jakiś półprodukt hutniczy ale spotkałem tam kogoś kto twierdził, że jest to importowana w celu wzbogacenia krajowego surowca ruda.

                                                              Andrzej.

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 21:43:02 MET