Autor: Marcin Gościniak (ha73_at_wp.pl)
Data: Fri 20 Jun 2003 - 11:11:51 MET DST



Witam,

chciałem powiedzieć, że byłem wczoraj na `Kryształowej Górze` (Strużyna koło Jegłowej), o której mowa była w jednym z ostatnich postów pt. Co było w Strzelinie i Wałbrzychu. Samą Kryształową Górę było mi trudno znaleźć gdyż wszystko w wokół drogi prowadzącej na ową górę porośnięte było wysokim rzepakiem, poza tym góra okazała się nie być górą (wzniesieniem jak czytałem w książce) tylko chodziło tutaj o kępkę drzew niedaleko oddaloną od drogi. Po dotarciu na miejsce już po chwili miałem pierwsze kryształy górskie leżące luzem na ziemi. Przez jakiś czas mała saperką przeszukiwałem hałdę, na której faktycznie udało mi się znaleźć kilka w miarę ładnych kryształów. Potem poszedłem sprawdzić czy w pobliżu nie ma innych `lepszych` miejsc i okazało się, że oczywiście są. Za małym zzieleniałym jeziorkiem była hałda w okolicy, której było mnóstwo drobnych kryształków (do 1 cm) ale i większe - widocznie ktoś kto tam szukał nie był zainteresowany takimi maluchami. Oprócz pojedynczych kryształów było też trochę szczotek, jednak ich końce były mocno połamane w same szczotki bardzo mleczne. Po niedługim czasie pobytu na nowo odkrytym miejscu musiałem uciekać ze względu na grasujące w pobliżu szerszenie, które nie dawały spokoju.

W drodze powrotnej pojechaliśmy do Szklar i tam też udało zebrać się kilka ciekawych dla mnie okazów.
Przywiozłem min. coś co wygląda miejwięcej jak chryzopraz ale nim nie jest - nie ma charakterystycznego połysku, jest raczej matowe i czasami kruchliwe. Czy ktoś może powiedzieć co to takiego?

Marcin Gościniak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 21:43:02 MET