Autor: Andrzej Pełka (U238_at_wp.pl)
Data: Thu 05 Sep 2002 - 17:16:38 MET DST


Użytkownik "elazuza" <elazuza_at_poczta.fm> napisał w wiadomości news:002401c24e9e$84e49f50$51c419d5_at_gandalf...

> Jeśli chodzi o to "moje" wejście do sztolni to z całą pewnością wokoło
była
> betonowa nawierzchnia,trochę
> pozarastana i przykryta suchymi gałęziami, ale czuło się beton pod
> stopami.Wejście było poniżej, tak że
> podłoga ta była niby dachem tej sztolni.Wejście było zamurowane kawałkami
> skał z pomiędzy których
> wyrastał mechi drobne rośliny.Nie wyglądało to zbyt solidnie i jesli w
> środku nie jest zasypane to możliwe
> by było wykruszeie tych "ciegieł".Gdybym był na miejscu to myślę że
najwyżej
> w 3 godziny bym to odnalazł.

Byłem tam dzisiaj.
Wszystko jest dokładnie tak jak opisałeś. Z jednym wyjątkiem. Mimo, że można odnieść takie wrażenie, ta skarpa z kamienia nie jest zamkniętym wejściem. Nie potrafę niestety wyjaśnić jej przeznaczenia. Tuż obok jest druga taka konstrukcja oraz coś w rodzaju ruin, a pośród nich czworoboczne betonowe zagłębienie. Może zawalony szyb ? Obiekt na pewno był związany z jakimś wydobyciem. Wszędzie sterty kamienia (nie wiedzieć skąd wydłubanego) ale promieniowania podwyższonego brak. Wokół mnóstwo żelastwa. Zębate machiny o których wcześniej wspomniałeś nadają się do muzeum górnictwa. W tamtejszych lasach można natrafić na wiele takich dziwolągów. Kiedyś znalazłem wielki świder i kołowrót :-) Dziśiaj zadowoliłem się trzema kamykami. Jeden był całkiem ładny. Czarny z intensywnie żółtym grubym żyłkowaniem. Piszę "był", bo wykopałem go na mokro, a wysychając stracił nieco na urodzie. Przy okazji obokpółnocnego narożnika pola 1 "odkryłem" wzniesienie z dużą ilością wielkich i radioaktywnych kamieni. Do zbioru niestety nijak się nie nadają :-)

Pozdrawiam zalesiście.

                                              Andrzej.

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 21:00:57 MET