Lista chemfan@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: (Fwd) Usta pełne trucizny

To: "Chemia popularnonaukowa." <chemfan@man.lodz.pl>
Subject: Re: (Fwd) Usta pełne trucizny
From: Michael de Greyangel <mickdegrey@wp.pl>
Date: Tue, 14 May 2013 13:36:42 +0200
Jeszcze 20 lat temu w laboratoriach powszechnie pracowano  z benzenem,
teraz praktycznie został wycofany, o ile nie jest konieczny. Podobnie np. z
CCl4. Sam się z tym babrałem "za młodu", teraz unikam jak mogę. Chyba nikt
nie ma wątpliwości co do rakotwórczości tych związków, ale zastanawia mnie,
czy jeśliby "wypunktować" benzen w podobny sposób co rtęć, to też temat
zostałby nazwany bełkotem? Wszystko można obrócić w komedię i wykpić, ale
po co?
Oczywistym jest, że nie da się zupełnie wyeliminować trucizn z naszego
otoczenia, ale dlaczego, w granicach rozsądku, nie minimalizować ich
obecności?
kk
Gdyby chodziło o to to sam był bym za. Ale zarówno i mnie jak i wszystkim negatywnym głosom w tej sprawie chodzi tak naprawdę o to że list ll potraktować należy raczej jako część Unijnej propagandy. Musze powiedzieć że długo wstrzymywałem swą wypowiedź także i w tej sprawie i dwie notki leżą już w koszu, bo czekałem aż głos zabierze ktoś kogo szanuję i uważam za kompetentnego. Jakoś dziwnym trafem zawsze kiedy pojawia się potrzeba by wymusić koniungturę i oddać produkcję w ręce swojaków, nagle o miraculo pojawia się całkiem wiele badań i publikacji popełnionych przez bardzo poważnych panów, wydają się konkretne ale chodzi tylko i wyłącznie o politykę. Do wielu rzeczy można podchodzić w różny sposób. Powiedz mi Krzysztofie dla czego ll nie ujął tego tak jak Ty napisałeś w ostatnim zdaniu ? Zamiast tego przeczytaliśmy o jakichś stronniczych głupotach autora niesionego na niebieskiej fali z gwiazdkami.

Widzisz więc że są tu ludzie którzy nie o takich wałkach słyszeli i z wrodzoną czy nabytą przez lata eksperiencją nie zapalają się z natury do takich rewelacji.

Pozdrawiam serdecznie,
MdG


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>