> A co do szeregu elektrochemicznego, to nie odzwierciedla on reaktywnoci
> metali.
> Lit jest więc najsilniejszym reduktorem (sporód metali), natomiast
> reaktywnoć ma umiarkowanš.
Jak najbardziej. Pomiędzy danymi liczbowymi i rzeczywitym zachowaniem bywa
dość często rozbieżnośc. Tzw "energiczność" zachowania to także kinetyka,
która może być decydująca. A tę trudno uwzględnić.
> przyczyny takiego, a nie innego układu szeregu napięciowego metali sš w
> podręcznikach niestety pomijane milczeniem.
Jest znacznie gorzej. Bo szereg napięciowy to waściwie ułożenie w kolejności
potencjałów redoks, i na tej podstawie przewiduje się możność/niemożność
rugowania wodoru w reakcji z kwasami. Ale szereg napięciowy to uszeregowanie
pot. redoks STANDARDOWYCH, a o zajściu reakcji decyduje wartośc potencjału
redoks aktualnego, w danych warunkach (różnych od standardoweych). Dlatego
możliwa jest reakcja Ag z HI, z wydzieleniem wodoru. Ten przykład zresztą
już kilka razy cytowałem: http://www.chem.univ.gda.pl/~tomek/srebro.htm I
bardzo wiele innych niemożliwych na pozór procesów. Rzeczywiście, nikt tym
się takim opisem już nie trudzi, a szokda, bo takie chemiczne paradoksy są
interesujące. Podręczniki stają się coraz bardziej prymitywne - podobnie z
programami na tzw "studiach wyższych".
tpl
Received on Mon Sep 24 10:58:41 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 24 Sep 2007 - 11:12:01 MET DST