Re: pro memory, ku przestrodze ...

Autor: MaFi <kimar89_at_poczta.onet.pl>
Data: Wed, 21 Apr 2004 13:29:58 +0200
Message-ID: <002401c42793$fa125e00$0702060a@tulipan>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

---- Original Message -----
From: "Tomasz Żyguła" <thomrt_at_poczta.onet.pl>
To: "Chemia popularnonaukowa." <chemfan_at_man.lodz.pl>
Sent: Wednesday, April 21, 2004 11:20 AM
Subject: Odp: pro memory, ku przestrodze ...
> Sporo osób pisało o swych "ciekawych" doświadczeniach więc i ja
> postanowiłem się przyłączyć do tego wątku

W sumie nie wiem, czy powiniennem, ale jeśli to komuś pomoże:

1) KClO4 + czerwony fosfor w tygielku delikatnie zaczęto mieszać drewnianym
patyczkiem (nie ja ale przy mnie, wg wspolnego pomyslu robił to mlodszy
kolega). Oszczędźcie mi uwag, proszę. Wiem że to była głupota.
Kumpel miał zapuszczone długie paznokcie, do gry na gitarze. W życiu nie
przypuszczałem, że paznokcie mogą się stopić i że skóra może zejść z ręki
jak folia z parówek :(((( Dokładniejszych okoliczności nie podam, z powodów
o których pisał Pan AK, ale to nie były głupie zabawy dzieci w piaskownicy.
Tym bardziej tego żałuję.

2) peroxyaceton - ilosc taka jak w pudelku po zapalkach. Ustawiałem próbkę,
żeby to odpalić. Był gorący dzień, wakacje, a preparat był suchy jak pieprz.
Doświadczenie przeprowadzałem na świeżym powietrzu, gdzie słońce grzało
przeokrutnie.
Efekt: zerwane dwa paznokcie u prawej dłoni. Miałem wtedy okulary i maskę na
twarzy - to był akurat dobry pomysł.

Myślałem, że po latach będę to wspominał z nostalgią, ale czuję tylko
rozgoryczenie. :(
Zerwałem z chemią doświadczalną i przerzuciłem się na przemysłową. Tu nie ma
miejsca na pomyłki czy głupie pomysły.

Pozdrawiam
Mateusz Frydrych
Received on Wed 21 Apr 2004 - 13:31:18 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 05 Mar 2012 - 13:13:53 MET