Re: Zywnosc [bylo: Re: Odp: Nowotwory!]

Autor: Witek Mozga <mozga_at_trimen.pl>
Data: Fri, 16 Apr 2004 07:38:59 +0200
Message-ID: <407F8D93.2083.FA590E8@localhost>
Content-type: text/plain; charset=ISO-8859-2

> Wystepuja, ale srednio rzecz biorac ziarno jest podobno zlej jakosci w
> prownaniu z tym co bylo.

Jakos mnie nie przekonales. Wydaje mi sie, ze ulegasz fali tzw.
nostalgicznego narzekactwa, ktore objawia sie tym, ze gdy czlowiek
sie starzeje, to zaczyna mowic, ze to co bylo kiedys, to bylo lepsze.
:) Pamietam, jak moj dziadek mowil, ze przed wojna to wszystko bylo
luksus. Jak sie przedwojennego mentolowego papierosa zapalilo, to
rozchodzil sie zapach mięty, a nie smród nikotyny, a chleb... kiedys
to byl chcleb, jak jego matka upiekla chleb w piecu, to byl chleb,
teraz to szajs, itp. To samo obserwuje obecnie u moich rodzicow, a
powoli zaczynam tez u siebie ;)

> Tak jak ja stwierdza wiele osob o roznym wieku, wiec to dowod na to,
> ze nie mi sie smak zmienil tylko smak produktow sie zmienia,

Zaden dowod, to tylko dowod na to, ze wam sie *wydaje*, ze sie smak
zmienia. Nie ma bezwzglednego miernika smaku i nie mozna zmierzyc, ze
ten chleb ma smak o mocy 50 mlasków czy lizopalców a ten tylko 40.

> porownanie tez swiadczy o tym, ze to smak produktow sie zmienia, a nie
> moje poczucie smaku.

ale chyba nie zanegujesz, ze z wiekiem poczucie smaku tez ulega
zmianie?

> powstala w ten sposob zywnosc jest mniej smaczna, a prawdopodobnie tez
> i mniej pozywna oraz czasem byc moze rowniez mniej zdrowa.

Ja osobiscie nie narzekam na smak zywnosci. Moze dlatego, ze nie
jestem wybredny. Albo mam przytepione poczucie smaku. Tak czy inaczej
smak to cecha osobnicza i w ten sposob do nieczego nie dojdziemy.

> np. z biegiem czasu na skutek spozywania tak przetworzonej zywnosci i
> innych czynnikow zwiazanych ze wspolczesna cywilizacja u niektorych
> osob powstana przewlekle choroby.

jak na razie jeszcze nie wystapily zadne nowe przewlekle choroby,
chociaz na zachodzie stosuje sie takie metody od dluzszego czasu.

> ale i jakosc zycia, a to ulega znacznemu pogorszeniu, gdy sie

Obawiam sie, ze kiedys jakosc zycia byla gorsza mimo tej lepszej
zywnosci

> Niektore dodatki przyczyniaja sie do zwiekszenia niekorzystnego
> obciazenia organizmu i u niektorych osob moze to sie odbic na zdrowiu
> w dluzszym okresie czasu.

Albo moze sie nie odbic, tego na pewno nikt nie wie. Sadze, ze
wiekszym problemem sa papierosy, alkohol, przejadanie sie lub
glodzenie dla odmiany, malo ruchu, samochody, itp.
Zanieczyszczenia zawarte w zywnosci byc moze tez, ale na szczescie
ewolucja dziala bez przerwy i osobniki bardziej podatne na tego typu
zagrozenia beda eliminowane. Skoro twierdzisz, ze nowoczesna zywnosc
dziala na Ciebie niekorzystnie, to widocznie jestes takim osobnikiem
;) Sadze, ze w najblizszej przyszlosci nasze organizmy poradza sobie
z zagrozeniami chemicznymi w zywnosci i bedziemy sie stopniowo
uodparniac. W koncu ze smiertelna trucizna jaką jest tlen dla wielu
mikroorganizmow jakos sobie poradzilismy, wprawdzie ciagle narzekamy
na wolne rodniki, ze one odpowiedzialne sa za starzenie i raka,
jednak na razie nikt nie domaga sie wyeliminowania tlenu z naszego
otoczenia ;) Z metalami ciezkimi, plastyfikatorami itp. tez sobie za
kilka milionow lat poradzimy. W sumie moze wyjsc to nam tylko na
dobre, bo wzmocni nasze organizmy.

> pare lat temu upadla mleczarnia robiaca
> najsmaczniejsze wyroby mleczarskie w regionie,

Nasz kraj ciagle nie moze sie zdecydowac czy ma dzialac wedlug zasad
gospodarki rynkowej czy komunistycznej i stad te dziwadla. W kazdym
razie nie wiem czemu, skoro wolna konkurencja doskonale sprawdza sie
w dziedzinie motoryzacji czy komputerow, mialalby sie nie sprawdzac w
dziedzinie zywnosci?

> Co to znaczy dobre produkty?

Takie, ktore kupuja ludzie, bo uwazaja za smaczne, zdrowe, ładne,
itp.

> Jesli tanie, to rzeczywiscie wszystko sie
> zgadza, ale jesli zdrowe i smaczne, to dla takich producentow jest
> bardzo malo miejsca w rynkowej gospodarce.

A to niby czemu. Przeciez Ty (i jak twierdzisz wielu innych)
jestescie potencjalnymi klientami?

> Bo czesciowo pieczywo bylo lepsze. Nie ma sensu na takiej liscie jak
> nasza uprawianie demagogii i twierdzenie, ze wtedy wszystko bylo zle,

a co bylo lepsze oprocz tego, ze bylismy mlodsi no i oprocz zywnosci
oczywiscie? :)

> Zobacz ile teraz masz roznych (zbednych) dodatkow w pozywieniu, a ile
> miales kiedys.

A kto tam wie ile tego tego bylo kiedys? I co to znaczy kiedys?
Pewnie, ze w XIXw. dodatkow moze i bylo malo, bo zywnosci w ogole
bylo malo i szybko sie psuła. Teraz dzieki nawozom zywnosci jest
wiecej, a dzieki dodatkom dluzej daje sie ja przechowac.

> jedynie co do tych konkretnych przypadkow musieli, bo
> byli do tego odgornie zobligowani i nic poza tym.

Dobre i to. Ale niby co jeszcze mieli zrobic?

-- 
Witek
http://www.trimen.pl/witek/
Received on Fri 16 Apr 2004 - 07:37:24 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 05 Mar 2012 - 13:13:53 MET