Autor: Stanisław Popiel (popiels_at_wp.pl)
Data: Wed 03 Mar 2004 - 22:49:03 MET


> Witam, mam pytanie odnosnie chemi praktycznej. Zakupilem ostanio 9
> tomowy komplet bardzo ladnie wydanych basni. Kupilem w bibliotece po
> kasacji. Ksiazki sa w doskonalym stanie, swietnie nadaja sie na prezent (w
> moim przypadku ślubny) ale niestety posiadją fioletowe pieczątki
> biblioteczne. Szukalem w literarurze i nigdzie nie znalazlem sposobu ich
> wywabienie, nauczyelme sie jak usuwac żółte plamy z papieru, grzyby i
> bakterie ale nie pieczątki. Próbowałem roztworem podchlorynu sodu ale
> pozostaja zólte plamy i tusz bardzo kiepsko schodzi. Czy znacie jakaś
> rozsądna metode możliwa do przeprowadzenia w domu lub słabo wyposarzonym
> laboratorium. Pozdrawiam Łukasz



Bierzesz 3% wodny roztwór KMnO4 i smarujesz te niebieskie "kleksy" , potem smarujesz 3% wodnym roztworem HCl, potem smarujesz 3% wodnym roztworem H2O2 (woda utleniona). W razie potrzeby czynności powtarzasz. Do smarowania uzyj wykałaczek, na końcu których nawijasz watę. Na koniec zmywasz ten "brud" zwykłą wodą i papier starannie osuszasz bibułą. Efekt nie zawsze gwarantowany!! Efekt zależy od wielu czynników (np. rodzaj papieru, rodzaj barwnika itp.). Próbuj na małym fragmencie "kleksa". Jeśli skutek bedzie inny od zamierzonego - zaniechaj dalszych prób!

    S.P.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 03 Mar 2004 - 23:12:10 MET