Re: Dreszczowce Romana...

Autor: Roman J. Faranski <faranski_at_poczta.onet.pl>
Data: Fri, 5 Mar 2004 22:44:15 +0100
Message-ID: <000c01c402fb$01a0f8b0$e6763650@dyzio>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-1"

Klitus Bajdus - Para Pietnascie ..., bze, bze

ja od 3 , moze 4 lat wyszedlem z tematu,
ale -
fakt, DAO (Departament Energetyki USA) wymusil na Kongresie ok. 50 mld USD
na przeglqd i renowacje zabezpieczen Hanford.
wymyslono Hit pt. "witryfikacja", glownie przez zespoly z NBL (National
Brokhaven Laboratory)
- i wyszla jedna wielka bzdura, kilka afer etc., etc.,

gro "kasy" poszlo na administracje i inne idiotyzmy ,
reszta na "kosmetyki" i "propagande", widac skutecznq, skoro okoliczni
mieszkancy "sie uspokoili"

A Chinczycy, nie ruszaj ich przyjacielu, u nich akurat jest "porzqdek", i to
jeszcze jaki

- a co do propagandy, coz Amerykanie sq "mistrzami"

I nikt im tego nie odbierze,

zwlaszcza w zakresie psychozy o "broni masowego razenia"

lecz to juz zupelnie inna sprawa

I chyba wystarczy

Uklony

Roman

> > Aby bylo weselej, dokladnymi niechlujami sq amerykanie.
>
> W tej kwesti chcialbym zabrac glos. Tak sie akurat sklada, ze aktualnie
> mieszkam w Richland, WA na granicy z Hanford Site. Miasto jest tak blisko,
> ze z okna sypialni widze pierwsze 3 reaktory.
>
> Prawda jest, ze gdy osrodek powstawal nie dbano zbytnio o ekologie...ale
> to byl czas wojny, zimnej wojny i zbrojenia byly wazniejsze niz bezpieczne
> skladowanie odpadow. Po katastrofie w Czarnobylu opinia publiczna
> wymusiala wieksze kontrole i doprowadzila do wstrzymania budowy kolejnych
> reaktorow (jedna z elektrowni w Hanford byla w 90% gotowa gdy wstrzymano
> prace, druga w 30%, lacznie na terenie Hanford jest chyba 26 reaktorow).
>
> Zwrocono tez uwage na zanieczyszczenie srodowiska. Prawda jest, ze byly
> przypadki przedostania sie odpadow z zardzewialych zbiornikow do rzek. To
> byly te pierwsze zbiorniki z lat 40/50 (te nowsze jeszcze nie
> przerdzewialy).
>
> Sprawe jednak potraktowano powaznie poniewaz rzeka Kolubia zasila
> praktycznie stan Waszyngton i Oregon. W razie wiekszych przeciekow
> katastofa bylaby na ogromna skale.
> W zwiazku z zagrozeniem ruszyl program glasyfikacji odpadow.
> Szklane bloki sie stanowia juz zagrozenia dla wod gruntowych gdyz sa
> bardzo trwale/nierozpuszczalne w wodzie. Program glasyfikacji pochlania
> ogromne pienidze (okolo 1mld$ rocznie) a wszystkie odpady sa pod ciagla
kontrola. Nie ma wiec
> bezposredniego zagrozenia.
>
> Podsumowujac, zgadza sie, ze amerykanie doprowadzili do
> ogromnego zniszczenia srodowiska ale staraja sie teraz to
> naprawic, albo chociaz zabezpieczyc stan obecny. Wszystkie odpady sa
> pod kontrola a srodowisko jest monitorowane.
> Mysle, ze bardziej nalezy sie obawiac podobnych skladowisk na
> terenie Rosji czy Chin. Po pierwsze dlatego, ze nie ma nad nimi
> kotroli ani monitoringu. Po drugie dlatego, ze te kraje nie maja
> pieniedzy na prowadzenie dzialan majacych na celu
> nalezyte zabezpieczenie odpadow (np glasyfikacji).
>
> Pozdrawiam,
> Maciek
>
>
>
>
>
>
> --
>
> Maciek Haranczyk
> maharan_at_chem.univ.gda.pl
>
>
>
Received on Fri 05 Mar 2004 - 23:41:24 MET

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 05 Mar 2012 - 14:58:01 MET