Autor: Piotr K. Olszewski (ncolszew_at_cyf-kr.edu.pl)
Data: Tue 03 Feb 2004 - 09:16:39 MET
Moi drodzy,
od kilkunastu postów rozmawiamy o zastosowaniu chlorku wapnia do
oczyszczania ulic ze śniegu. Pominę teraz aspekt ekologiczny, pominę
kwestie patentowe. Będzie o fizykochemii procesu czyli dlaczego to
działa.
Wygląda na to, że w dwóch kościołach dzwoni i to mocno... Używane są
porównania z rozpuszczaniem NaCl rozsypywanego na jezdni, mieszany
jest bezwodny chlorek wapnia z hydraem, od czasu do czasu ktoś wspomni
mieszaniny oziębiające.
Po lekturze doniesień prasowych jasne dla mnie było, że nie chodzi tu
o hydrat, gdyż on, wiążąc się z wodą z lodu, powoduje silne oziębienie
mieszaniny. Chodzić mogło tylko o przypadek, kiedy wydziela się ciepło
potrzebne do stopienia śniegu. Ciepło to jest dostarczane w wyniku
tworzenia hydratu. Stopiony śnieg tworząc słoną wodę (breję) nie
zamarza tak łatwo.
Najlepiej zerknąć do źródła:
http://www.kbn.gov.pl/pub/kbn/eureka/0334/92ZUD.html
Tamże telefon do autorów - możecie pogadać :-D
Mam nadzieję, że wszystko będzie jasne,
pozdr,
Piotr
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 03 Feb 2004 - 10:12:13 MET